Białorusini mieszkający w Lublinie i Wilnie spotkali się poprzez portal na placu Litewskim. Zapewniono także łączność dźwiękową, więc chętni mogli porozmawiać.
Akcję zorganizowało stowarzyszenie Homo Faber z okazji obchodzonego 20 czerwca Światowego Dnia Uchodźcy. Zarówno po stronie polskiej, jak i litewskiej niejednokrotnie wybrzmiewała muzyka. A sami Białorusini rozmawiali ze sobą też po polsku:
– Wokół nas jest dużo Białorusinów, którzy w trosce o swoje życie i zdrowie musieli uciekać z kraju – mówi Piotr Skrzypczak, ze stowarzyszenia Homo Faber. – Znaleźli oni tymczasowe schronienie i w Polsce, i na Litwie. A racji tego, że ten portal przekracza granice i może stać się pretekstem do przypomnienia o tych uchodźcach, postanowiliśmy to wykorzystać i udostępnić publiczne miejsce do rozmowy. Dzięki temu przeciętny Polak, który tędy przechodzi, mieli szansę zobaczyć, że Białoruś to ludzie, którzy wokół nas żyją i potrzebują uwagi, dobrego słowa i zwykłej ludzkiej sympatii.
MaK / opr. ToMa
Fot. archiwum