Nauczanie w czasie pandemii było i wciąż jest sporym wyzwaniem dla szkół i samorządów. O doświadczeniach, a także wizjach edukacji przyszłości rozmawiają w Lublinie samorządowcy i przedstawiciele oświaty.
ZOBACZ ZDJĘCIA: VIII Ogólnopolska Konferencja Samorządu i Oświaty
– Nie możemy pandemii rozważać tylko w sposób negatywny – mówi Teresa Misiuk, lubelski kurator oświaty: – Wręcz przeciwnie, zmiany w szkole nigdy nie były tak dynamiczne. Warto te doświadczenia wykorzystać – dodaje Teresa Misiuk: – Jednym z nich jest na pewno możliwość szybkiego, szerokiego kontaktu, rozmowy, dotarcia z informacją oraz ogromne doposażenie w nowoczesny sprzęt.
– To dla nas wielka lekcja, ponieważ na pewno wiele z tych rozwiązań przeniesiemy również do szkoły, która będzie pracowała w sposób stacjonarny – mówi Grzegorz Lech, dyrektor III liceum Ogólnokształcącego im. Unii Lubelskiej w Lublinie: – Podam przykład: jeśli mamy kilku uczniów zdolnych z różnych klas i nauczyciela i okaże się, że w sposób fizyczny nie można ustalić jednego miejsca i jednej godziny spotkania, to nauczanie zdalne daje taką możliwość.
– Część z tych narzędzi powinna być nie tylko software’owa, chociażby te sławne Teamsy, a powinny to być też narzędzia namacalne, z których dzieci mogłyby korzystać, a jednocześnie wytwarzać interakcje między sobą i – chociażby poprzez rywalizację – przekazywać wiedzę – mówi Judyta Węgłowska z Akceleratora EDU-Lab.
– Jak obserwuję z perspektywy swojej szkoły, to myślę, że poziom technologii, posługiwania się różnymi programami, komputerem przez nauczycieli nigdy tak szybko by się nie poprawił w tak krótkim czasie, jak to się stało w okresie edukacji zdalnej – mówi Marek Krukowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 51 w Lublinie: – Na początku były chaos, panika, przerażenie, ale z każdym miesiącem te umiejętności były zdecydowanie wyższe. Teraz cała sztuka jak zbalansować te tradycyjne metody nauczania w oparciu o dotychczasowy system plus to, co dała edukacja zdalna.
– Jeśli połączymy dwa światy – offline i online – myślę, że to jest najlepsze rozwiązanie – zaznacza Judyta Węgłowska: – Ta interakcja powinna odbywać się z narzędziami, z których uczniowie będą mogli skorzystać na miejscu i które ewentualnie będą mogli ze szkół wypożyczyć do domu. Chcielibyśmy też wspomagać takie rozwiązania, nie tylko to, co widzimy w chmurze online, ale także to, co dziecko może wziąć do ręki i uczyć się razem, chociażby interaktywnymi klockami edukacyjnymi.
– Warto rozmawiać o oświacie, dlatego że aby ona odpowiadała na wyzwania współczesnego świata, musi ciągle się zmieniać, nadążać za postępem technologicznym, jak również rozwojem społecznym – mówi wojewoda lubelski Lech Sprawka: – Natomiast okres pandemii niewątpliwie jeszcze bardziej wzmógł taką potrzebę. Nagle się okazuje, że nauczyciel i bezpośredni z nim kontakt jest niezmiernie ważny, zarówno dla ucznia, jak i dla rodziców. Dlatego też status materialny, status społeczny nauczycieli jest niezmiernie ważny. W czasie konferencji sprawy finansowe na pewno znajdą swoje duże odzwierciedlenie.
– Problem polega na tym, jak w tym dialogu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu zejść się kwotami, które zabezpieczą właściwy poziom finansowania oświaty – mówi prezydent Lublina Krzysztof Żuk: – Bo my oświatę dofinansowujemy, ale z własnych środków. To znaczy, że zabieramy z inwestycji, a tak być nie powinno. Nie chcemy natomiast takiej sytuacji, jaka była w poprzednim roku, że podwyżkę wynagrodzeń sfinansowały w znacznej części samorządy, bo subwencja nie przewidywała na to wystarczających środków.
Spotkanie zorganizowano w Lubelskim Centrum Konferencji. Potrwa dwa dni. W tym czasie uczestnicy wezmą udział w 16 panelach tematycznych dotyczących m.in. cyfrowej transformacji w edukacji, jej finansowaniu czy bezpieczeństwie i cyberbezpieczeństwie.
RyK/ opr. DySzcz
Fot. Krzysztof Radzki