„Mecz o wszystko” przed piłkarską reprezentacją Polski, uczestniczącą w mistrzostwach Europy. Po inauguracyjnej porażce ze Słowacją 1:2, biało-czerwoni stoją pod ścianą. By pozostać w grze o wyjście z grupy, nie mogą dziś (19.06) w Sewilli przegrać z Hiszpanią.
Tuż przed turniejem w drużynie trenera Luisa Enrique pojawiły się przypadki koronawirusa. Z powodu zakażenia przeciwko Polsce nie zagra kapitan zespołu Sergio Busquets.
Zdaniem byłego reprezentanta kraju, a obecnie trenera bramkarzy Motoru Lublin, Arkadiusza Onyszki, nie jest to wielkie osłabienie rywala.
– Hiszpania to jest top. Nawet jak dwóch zawodników podstawowych jest zakażonych koronawirusem i nie może grać, to tam i tak jest taki urodzaj piłkarzy, że nie spodziewam się, iż ktoś wyjdzie na boisko i nie będzie dobry technicznie – mówi Arkadiusz Onyszko. – Pamiętajmy, że mówimy o reprezentacji – i w Polsce, i w Hiszpanii to na tę chwilę najlepsi zawodnicy w kraju. Liga hiszpańska stoi na bardzo wysokim poziomie. Myślę więc, że brak Sergio Busquetsa nie będzie mieć znaczenia.
O prognozę na spotkanie z Hiszpanią i analizę przegranego meczu ze Słowacją Józef Kufel poprosił też byłego reprezentacyjnego obrońcę, a obecnie trenera Avii Świdnik, Łukasza Mierzejewskiego. – Trener Sousa wprowadził inny system. Chce grać wysoko, ofensywnie, prowadzić grę. Ale nie jestem przekonany, czy nasza reprezentacja może tak grać przez cały mecz – mówi Łukasz Mierzejewski.
– Martwi też duża liczba traconych ostatnio bramek, a na takich turniejach o pozytywnym wyniku decyduje obrona. Jeżeli traci się dwa gole ze Słowacją, to ciężko patrzeć z optymizmem na cały turniej – uważa Łukasz Mierzejewski.
– Ale na pewno nie jest to też ta Hiszpania z najlepszych czasów. Mecz ze Szwecją – zremisowany 0:0 – pokazał, że jest to drużyna do ogrania. Szwecja mogła nawet to spotkanie wygrać. Mimo że w statystykach posiadania piłki bez porównania lepsi byli Hiszpanie, to Szwedzi mieli dwie stuprocentowe sytuacje. Myślę więc, że trzeba szukać takiego grania jak Szwedzi, ale nie można też ustawić się jedynie do obrony. Szwedzi pokazali, że jak wyszli trochę śmielej, to drużyna hiszpańska też się gubiła – stwierdza Łukasz Mierzejewski.
– Nie skreślałbym jeszcze polskiej reprezentacji. Myślę, że sztab szkoleniowy i piłkarze wyciągną wnioski po meczu ze Słowacją. Oni na pewno wierzą w możliwość zdobycia punktów. Zresztą ja też liczę na jakiś punkt czy punkty z Hiszpania – dodaje Łukasz Mierzejewski.
Początek meczu Hiszpania – Polska o 21.00.
JK / opr. WM / ToMa
Fot. PAP/Adam Warżawa