Górnik Łęczna awansował do finału baraży, których stawką jest awans do piłkarskiej ekstraklasy. W półfinale zielono-czarni w rzutach karnych wygrali na wyjeździe z GKS-em Tychy 4:2.
Po 90 minutach gry był remis 1:1, a dogrywka nie przyniosła zmiany rezultatu.
Rozentuzjazmowane nastroje tonuje trener Górnika Kamil Kiereś.
– Jest w nas na pewno radość ze zwycięstwa i awansu, ale na pewno nie ma euforii. Bo tak naprawdę nic jeszcze nie osiągnęliśmy. Zagramy w finale, jeśli go wygramy to wtedy będzie euforia. Na razie musimy zachować chłodna głowę i skupić się na regeneracji – dodaje.
W niedzielnym finale baraży Górnik na wyjeździe zmierzy się z ŁKS-em. Drużyna z Łodzi wygrała wczoraj (16.06) w Gdyni z Arką 1:0.
JK / opr. AKos
Fot. pixabay.com