W ostatniej kolejce I ligi Górnik Łęczna wygrał z Sandecją Nowy Sącz 3:0.
Dwie bramki zdobył Przemysław Banaszak wykorzystując rzuty karne. Jednego gola dołożył Bartosz Śpiączka.
Łęcznianie obronili szóste miejsce w tabeli, dzięki czemu wystąpią w barażach o awans do ekstraklasy.
To cieszy trenera Górnika Kamila Kieresia: – Ten mecz nazwaliśmy sobie przedmeczem, bo był to dla nas taki ćwierćfinał – mówi Kamil Kiereś. – Teraz jesteśmy w półfinale, tak więc waga tego spotkania była duża. Zespół wytrzymał ciśnienie i zadowolił siebie oraz środowisko kibiców. Teraz trzeba się zregenerować, bo już w środę mecz z GKS Tychy, awans do finału barażu – dodaje.
W drugiej parze półfinałowej Arka Gdynia zmierzy się z ŁKS-em Łódź. Do ekstraklasy awansuje zwycięzca niedzielnego finału. Bezpośrednią promocję uzyskały dwie czołowe drużyny rozgrywek: Radomiak i Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
JK / opr. WT
Fot. pixabay.com