Gorące – nie tylko ze względu na upały – obrady trwają w lubelskim ratuszu. Emocje budzi zmiana miejscowego planu zagospodarowani przestrzennego terenów po Lubelskim Klubie Jeździeckim. Po zmianach możliwa będzie budowa w tym miejscu stadionu wielofunkcyjnego z możliwością organizowania rozgrywek żużlowych.
Przed sesją grupa mieszkańców Lublina skierowała list otwarty do radnych.
CZYTAJ: Grupa lublinian apeluje do radnych ws. planu budowy nowego stadionu żużlowego
– Apelujemy o odłożenie decyzji w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania. Należy rozważyć wszystkie konsekwencje takiego działania – mówi jeden z autorów listu, architekt krajobrazu, Jan Kamiński. – Mamy do czynienia ze zmianą planu, która na dobre wpłynie na przeznaczenie tego terenu. Nie jest to więc tylko zmiana planu, ale bardzo poważna, wieloletnia decyzja planistyczna i urbanistyczna dla tego terenu. Dlatego dziwię się, że zaczynamy rozmowę o stadionie nie od pytania, jakie funkcje miałby pełnić, gdzie miałby się znajdować, ile będzie kosztować czy jakie będą koszty w różnych miejscach. Nie rozważamy różnych opcji, tylko wskazujemy jedną lokalizację, która jest bardzo niekorzystna ze względów przyrodniczych i ekologicznych, bo jest to przewężenie Doliny Bystrzycy – głównego korytarza ekologicznego i przewietrzającego miasto. To decyzja niekorzystna również z punktu widzenia ekonomicznego, bo są to grunty nienadające się do budowy.
– Nie podejmujemy dzisiaj decyzji o budowie stadionu – odpowiada prezydent Lublina Krzysztof Żuk. – Uchwalamy dzisiaj plan zagospodarowania przestrzennego w obszarze szerszym niż tylko lokalizacja potencjalnego stadionu. W dzisiejszym brzmieniu planu ten teren może być przeznaczony pod sport i rekreację. Jeśli przyjrzeć się temu, co już jest tam realizowane, czyli centrum piłkarskiemu i kilku boiskom, to zmiana tego planu porządkuje realizację tej inwestycji, pozwalając postawić tam także małą halę sportową, jak również zlokalizować profesjonalne boiska dla młodych piłkarzy.
– Przy takiej inwestycji czy zmianie planu pojawiają się przeciwnicy i zwolennicy – zaznacza przewodniczący Klubu Radnych Prezydenta Krzysztofa Żuka, Dariusz Sadowski. – Wczoraj wpłynął list otwarty od lubelskich przedsiębiorców, restauratorów i hotelarzy, którzy jak najbardziej popierają powstanie takiego obiektu, stwierdzając, że dałoby to kolejny impuls rozwojowy dla miasta Lublin w związku z możliwością organizacji różnych imprez. Na pewno taka rzecz nie zadowoli wszystkich. Przy takiej zmianie nie ma wyłącznie samych pozytywów, ale nie ma też tylko samych negatywów. Każda taka decyzja jest swoistym kompromisem.
– Sami mieszkańcy, zwolennicy żużla, dopingują wielu radnych, żeby jednak dopuścić do tego, aby ten obiekt jak najszybciej powstał – mówi radny klubu Prawa i Sprawiedliwości Piotr Popiel. – Wydaje mi się jednak, że nie biorą pod uwagę, że jest to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Po drugie, w całej tej dyskusji umyka rozmowa o finansach. Nie mówimy o budowie, a mówimy o terenach, które mogłyby taką funkcję pełnić. Nie ukrywam, że należę do grupy dość wąskiej – sceptyków. Nie podchodzę do tego tematu z wielkimi emocjami. Mieszkańcy mają prawo domagać się nowych inwestycji. Niemniej jednak w dyskusji umyka strefa ekologicznych systemów obszarów chronionych, w której ten obiekt miałby się znaleźć.
– Urząd miasta, wedle posiadanych przeze mnie informacji, przedstawił też alternatywną propozycję lokalizacji stadionu przy ul. Grygowej. Została ona odrzucona – informuje wiceprzewodniczący Rady Miasta Lublin Marcin Nowak. – Zdecydowana większość wniosków, które wpłynęły do Urzędu Miasta Lublin w kontekście tego projektu, popiera ów projekt i mówi, że ta lokalizacja jest właściwa. Oczywiście są też głosy krytyczne. Nie należy ich bagatelizować, ale nie zapominajmy, że jednak mówimy tu o pewnym kierunku rozwoju miasta pod kątem kompleksowego rozwoju sportu: i żużla, i koszykówki, i siatkówki – bo temu ten obiekt ma de facto służyć. Dzisiaj – tak, jak z całą wyrazistością podkreśliłem – będziemy mówić o pewnym kierunku działań, o planistyce. Jeśli chodzi o wykonanie tego obiektu, to jest to oczywiście śpiew przyszłości.
Obrady można śledzić za pośrednictwem Internetu na stronie bip.lublin.eu. Nic nie zapowiada rychłego końca.
MaK / opr. WM
Fot. wizualizacje; Urząd Miasta Lublin / nadesłane / archiwum