Musimy bilansować z jednej strony to, że rzeczywiście mamy sytuację epidemiczną bardziej komfortową, ale z drugiej strony zagrożenie jest realne. Sytuacja nakazuje pewnego rodzaju ostrożność – powiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.
Minister zdrowia wziął w środę udział w podpisaniu umowy na budowę bloku operacyjnego w szpitalu w Ostrowie Wielkopolski.
Jak zaznaczył Niedzielski, w tej chwili liczba nowych zakażeń jest stosunkowo niewielka. – Praktycznie, jeżeli chodzi o średnią z ostatnich siedmiu dni, oscylujemy w okolicach mniej więcej stu nowych zakażeń. To tworzy pewne wrażenie, że jesteśmy w sytuacji komfortowej – ocenił.
– Z drugiej strony, jeżeli spojrzymy szerzej, popatrzymy na inne kraje dookoła nas, na Europę, szczególnie na Wielką Brytanię, szczególnie na Izrael, gdzie mieliśmy duży procent wyszczepienia, gdzie mieliśmy ten poziom zabezpieczenia epidemicznego troszeczkę lepszy niż u nas, bo akcja szczepień była prowadzona z wyprzedzeniem, no to widzimy, że jednak nie ma pełnego komfortu, ponieważ mamy do czynienia z sytuacją, gdzie tam rozprzestrzenia się również nowa mutacja w postaci wariantu Delta – podkreślił.
Według Niedzielskiego, sytuacja nakazuje pewnego rodzaju ostrożność. Wyjaśnił, że oznacza to m.in. badanie genomu wirusa, czyli sprawdzanie, z jakim wariantem mamy do czynienia.
– Musimy bilansować z jednej strony to, że rzeczywiście mamy sytuację bardziej komfortową, ale z drugiej strony zagrożenie jest realne – zastrzegł.
Dlatego – wyjaśnił minister zdrowia – rząd zdecydował się na rozwiązania, które premiują osoby zaszczepione.
– We wszystkie limity, które proponujemy w ramach obostrzeń, nie wchodzą osoby zaszczepione. Czyli jeżeli mamy koncert – bez względu na to, czy jest organizowany na miejscach czy na wolnym powietrzu, tzn. tam gdzie nie ma miejsc siedzących – to niezależnie od tego osoby zaszczepione nie są wliczane do tych limitów – mówił.
Niedzielski zaznaczył, że w tej chwili pierwszą dawkę przyjęło już co najmniej 50 proc. dorosłych. – Mamy już takie wyniki blisko 13 mln pełnego zaszczepienia. Czyli jesteśmy już zdecydowanie powyżej jednej trzeciej, czy w okolicach nawet 40 proc. odporności populacyjnej. A równocześnie prowadzimy też badania, które nam mówią, ze przeciwciała są obecne blisko u 60 proc. osób, no to wydaje się, że ten status ozdrowieńca i status zaszczepionego są wystarczającą – w sensie zakresu liczbowego – grupą, żeby można było organizować również duże eventy – ocenił.
Jak podkreślił, obecnie rząd nie widzi przesłanek, by zmieniać obowiązujące obostrzenia.
RL / PAP / opr. WM
Fot. archiwum