Rozpoczyna się sezon na grzybobranie. – W lasach powiatu bialskiego pojawiły się już pierwsze kurki – mówi grzybiarz Jarosław Szutko z Kopytnika.
– Kurki się pokazują. Aby było ich więcej, jest potrzebny deszcz. Ale na zupę można spokojnie ich nazbierać – mówi Jarosław Szutko: – Grzybiarze też się pojawiają. Grzybiarz chodzi do lasu czy jest grzyb, czy nie ma. Teraz niedługo prawdziwki powinny być w lasach dębowych. Patrzy się na fazy księżyca. Prawdziwki powinny pojawić się w czasie nowiu. Jednak kurkom nie przeszkadza czy jest nów, czy pełnia. Jej potrzebna jest woda. Deszcz i ciepłe noce. Poza kurkami powinien być jeszcze kraśniak, ale jeszcze w małej ilości. Podgrzybek się może pokazać, no i dębowy prawdziwek. Co roku o tej porze dębowe prawdziwki już były. W tym roku wszystko jest trochę przesunięte.
Co można zrobić z kurkami? – Albo zupę, albo sos, albo przywozi się na rynek i sprzedaje, bo jest dużo amatorów na zakup – dodaje Jarosław Szutko.
– Aktualnie znajdują się już gdzieniegdzie pierwsze okazy pieprznika jadalnego, zwanego kurką – w rejonie powiatu bialskiego, ale również w sąsiednich, jak włodawski – mówi Przemysław Kurkowski, grzyboznawca w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białej Podlaskiej: – Pieprzniki jadalne najczęściej można pomylić z lisówką pomarańczową, która należy do grzybów niejadalnych. Ten ostatni powoduje nieżyty żołądkowo-jelitowe. Kurka, czyli pieprznik jadalny, ma słodkawy zapach. Bardzo łatwo go wyczuć. Jest to grzyb kruchy w dłoniach, posiada takie charakterystyczne cechy jak: pofalowane krawędzie, wgłębiony kapelusz, lejkowaty kształt.
– Ale trzeba uważać. Muchomory sromotnikowe również powinny się już teraz pojawiać. Muchomor sromotnikowy najczęściej mylony jest z czubajką kanią. Powoduje uszkodzenie narządów wewnętrznych po spożyciu. Nawet 5 g tego grzyba może spowodować śmierć człowieka – dodaje Przemysław Kurkowski.
– Najprostsze potrawy to oczywiście zupa jarzynowa z kurkami. Dobry jest również kurczak duszony z ryżem i kurkami. Kupiłam również pod kątem pieczenia chleba – upiekę chleb pszenno-orkiszowy z kurkami – mówi jedna z wielbicielek grzybów.
– Grzyby należy zbierać w koszyki, które są porowate, mają dostęp do powietrza – mówi Przemysław Kurkowski: – Nie mogą to być plastikowe siatki czy worki. Wtedy grzyb nie oddycha i tworzy trujące związki. Grzyb należy zbierać wykręcając go z podłoża, zostawiając wtedy grzybnię nienaruszoną. Jeśli ktoś ma wątpliwość z rozróżnieniem grzyba, to zalecamy, żeby z tymi grzybami udać się do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej i skonsultować z grzyboznawcą. U nas w stacji pracuje dwóch grzyboznawców i jeden klasyfikator grzybów, który na pewno postara się trafnie rozpoznać przyniesiony okaz.
Zwykle sezon grzybobrania trwa do końca listopada.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com