To jedna z największych w kraju inwestycji nawozowych ostatnich lat. W Grupie Azoty Puławy otwarto dziś (11.06) Wytwórnię Nawozów Granulowanych. Jej koszt to 430 milionów złotych. Nowoczesne rolnictwo, innowacyjność i światowa technologia – te terminy dobrze obrazują nową wytwórnię.
– Puławski zakład jest perłą w koronie nie tylko Grupy Azoty i przemysłu chemicznego, ale również tego regionu. A dziś dostaje on kolejny oddech – mówi wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. – To zakład już bardzo nowoczesny, produkujący nawozy azotowe, melaminę, nadtlenek wodoru – czyli te rzeczy, które są nam niezbędnie potrzebne. To zakład, który ma rynki zbytu nie tylko w Europie. Swoje produkty sprzedaje również do krajów obu Ameryk, Afryki i Azji. Ten zakład dostaje dzisiaj kolejny komponent, z którego będzie mógł korzystać, by poprawiać swoją sytuację, również finansową.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Otwarcie Wytwórni Nawozów Granulowanych w Grupie Azoty Puławy
– Tych „pereł w koronie” na Lubelszczyźnie nie ma zbyt wiele. Tym bardziej warto doceniać dokonania Grupy Azoty Puławy – mówi marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski. – Mamy Azoty, Bogdankę, PGE Dystrybucje i długo, długo nic. Ale cieszymy się ze wszystkiego, co tutaj jest, bowiem Lubelszczyzna zasługuje na więcej. Mam nadzieję, że Azoty swoją pozycją i działaniem będą pokazywały, że tu warto zainwestować. Bo są tu wspaniali ludzie, którzy są w stanie przeprowadzić każdą, nawet najbardziej skomplikowaną operację. Grupa Azoty Puławy to w tej chwili jest już wyższy stopień techniki i technologii.
CZYTAJ: Jacek Sasin: Grupa Azoty Puławy jest perłą przemysłu chemicznego
– Otwierana wytwórnia to fabryka od surowca po gotowy produkt – wyjaśnia Tomasz Hryniewicz, prezes Grupy Azoty Puławy. – Mamy zarówno linie produkcyjne, halę leżakowania, najnowocześniejszy kompleks do pakowania, jak i cały kompleks logistyczny.
– Wykorzystujemy dwa surowce: mączkę dolomitową i stop azotanu amonu – tłumaczy Andrzej Długosz, kierownik Zakładu Nawozów w Grupie Azoty Puławy. – Mączkę dolomitową otrzymujemy na instalacji młynowni. Transportujemy tam surowy kamień, który kruszymy, a potem mielimy. Ten zmielony kamień, czyli mączkę dolomitową, przesyłamy na instalację granulacji mechanicznej, do tak zwanego granulatora dwuwałowego. I z instalacji zatężania azotanu amonu podajemy do niej stop. W tym granulatorze zaczyna się proces produkcyjny. Potem produkt przechodzi do bębna granulacyjnego, w którym tworzą się właściwe granule. Jest to suszone, schładzane, dodawany jest antyzbrylacz. I cały produkt jest wysyłany do pakowni.
Powstają tutaj granule o większej niż dotychczas średnicy. Pozwala to rolnikowi na szerszy zasięg rozrzutu nawozu. A to z kolei wpływa na poprawę efektywności wysiewu.
I właśnie o tej innowacyjności, w nawiązaniu do obchodzonego właśnie jubileuszu 60-lecie puławskich zakładów, mówił prezes Grupy Azoty, Tomasz Hinc. – Po 60-latach zakłady te dalej są w czołówce innowatorów w przemyśle. Jako takie powstawały. Rodziły się z uwagi na uwarunkowania geograficzne: obecność rzeki, wspaniały teren. To miasto rosło razem z zakładami.
CZYTAJ: „Bez nich dzisiejsze Puławy nie istniałyby”. Zakłady Azotowe świętują 60-lecie [ZDJĘCIA]
– Grupa Azoty Puławy to perełka Lubelszczyzny, zakłady, z których możemy być dumni. To potęga. To jest imponujące. Wspaniała rocznica, wspaniały moment. Oby tak dalej. Mam nadzieję, że Puławy pozostaną najnowocześniejszym zakładem w Polsce – stwierdza europoseł Elżbieta Kruk.
Linia granulowanej saletry amonowej może wytwarzać 1200 ton na dobę, a linia saletrzaku – 1400 ton na dobę.
ŁuG / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska