„Sięgajmy po twarde dane”. Lubelski szpital i kuratorium apelują o szczepienie dzieci

img 20210326 153931 2021 06 25 183626

Lubelskie Kuratorium Oświaty i Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie apelują do rodziców, by zapisywali swoje dzieci na szczepienia. Jak twierdzą specjaliści, wykonanie szczepienia teraz pozwoli na wytworzenie odporności już na początek roku szkolnego. 

O szczegółach opowiada kierownik Wojewódzkiej Przychodni Specjalistycznej, Adam Umer: – Nasza placówka skierowała apel do rodziców głównie dlatego, że zaobserwowaliśmy spadek liczby szczepień i spadek zainteresowania nimi. Wśród ludzi młodych zainteresowanie jest znikome, co – jak wiemy – wynika również z podejścia ich rodziców. Myślę, że jest to też związane z pracą opiekunów i okresem urlopowym. Zaszczepiliśmy niewiele osób, w granicach tysiąca. Apel kierujemy również do rodziców. Wiadomo, że 12- czy 13-latek nie podejmuje takich decyzji samodzielnie. Wiele opinii dzieci i tego, jak o tym myślą, zależy od rodziców.

– Wydaje się, że szczepienia są jedyną skuteczną metodą zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusa i zachorowań – mówi Jolanta Misiak z Kuratorium Oświaty w Lublinie. – Już drugi rok jesteśmy w pandemii, która zmęczyła nas okrutnie. I jako ludzie, i jako instytucje chcemy, żeby można było rozpocząć zasłużone wakacje i kolejny rok szkolny z jak najmniejszym ryzykiem. To właśnie ograniczanie ryzyka kolejnych fal i zachorowań oraz zapobieganie wprowadzeniu edukacji zdalnej leżało u podstaw decyzji pani kurator o tym, że będziemy włączać się w promocję szczepień.

– Młodzież w szkole przebywa w dużych skupiskach. To miejsce, gdzie może dojść do infekcji. Skutkuje to przenoszeniem zakażenia w sposób masowy – zaznacza Adam Umer. – Ważnym czynnikiem jest też to, że rozpoczynają się wakacje. Wiadomo, że jeżeli zaszczepimy uczniów w dniu dzisiejszym, to odporność pojawi się po kilku tygodniach. W związku z powyższym należy odpowiednio przygotować się do kolejnego roku szkolnego.

– Myślę, że jest stanowczo za wcześnie na szczepienie dzieci. Trzeba co najmniej kilku lat, by sprawdzić, jakie są skutki szczepionki. Dzieci nie powinny być szczepione – twierdzi jedna z mieszkanek.

– Warto szczepić starsze osoby, siebie, dzieci i wszystkich wokoło. Oczywiście po przetestowaniu, zatwierdzeniu i zgłoszeniu szczepionki jako bezpiecznej dla dzieci – uważa kolejna mieszkanka.

– Bardzo dobrze rozumiem rodziców, dlatego że wciąż mało mówi się o tych szczepionkach. Jeśli na dodatek trafi się na wiadomości dezinformujące, to wówczas dochodzi do powstania wątpliwości i obaw – zauważa prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Instytutu Nauk Biologicznych UMCS w Lublinie. – Sięgajmy po twarde dane. Wyniki badań wskazują, że ta szczepionka jest wyjątkowo skuteczna u dzieci. Mówię oczywiście o dzieciach od 12. roku życia. Zapewnia praktycznie 100 procent ochrony. Jeśli chodzi o efekty uboczne, nie różnią się od tych, które występują w starszej populacji. Nie ma tu mowy o wpływie na płodność dzieci. Teorie spiskowe zostały już obalone po dziesięciokroć. 

– Nie mam nic przeciwko szczepieniom, uważam, że to dobra sprawa – mówi 16-letnia lublinianka. – Jeszcze się nie szczepiłam przez brak czasu, ale myślę, że znajdę chwilę podczas wakacji.

– To odpowiedzialna decyzja. Powinniśmy się szczepić ze względu na całe społeczeństwo. Ja jestem już zaszczepiona pierwszą dawką – dodaje 17-letnia mieszkanka Lublina.

Dzieci powyżej 12. roku życia mogą zapisać się na szczepienie za pomocą strony pacjent.gov.pl lub w placówce Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Do wykonania zabiegu muszą posiadać zgodę rodziców. 

InYa / opr. WM

Fot. archiwum

Exit mobile version