Mniejsze rachunki za ogrzewanie, poprawa jakości powietrza i rozwój regionu – to tylko niektóre korzyści, na jakie liczą mieszkańcy Włodawy po modernizacji miejscowej ciepłowni. Do tej pory zasilano ją węglem, teraz będzie częściowo zasilana biomasą. Paliwo dostarczą miejscowi rolnicy. Dziś (11.06) podpisano umowę na dofinansowanie projektu kwotą 14,5 miliona złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Szacuje się, że po modernizacji ceny ogrzewania we Włodawie spadną o blisko 20%. – To jednak nie wszystko – mówi burmistrz Włodawy, Wiesław Muszyński. – Zostanie tam zastosowana technologia bardzo innowacyjna, jedna z najnowocześniejszych. Ta ciepłownia będzie mogła być przykładem dla innych w Polsce. Ponadto po raz kolejny pokazujemy, że we Włodawie dbamy o ochronę środowiska i zdrowe powietrze, ale też o rolnictwo w naszym regionie. Dotyczy to nie tylko Włodawy i okolicznych gmin. Myślę, że nawet gminy ościennych powiatów będą mogły współpracować z naszą spółką.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Wizyta wicepremiera Jacka Sasina we Włodawie
To właśnie lokalni rolnicy mają dostarczać biomasę do zasilania ciepłowni. Paliwem może być słoma,, łuski orzecha lub słonecznika.
– Projekt polega na wymianie dwóch kotłów węglowych na kotły opalane biomasą. To usprawni działanie spółki, bowiem wyjdziemy z europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji. Nie będziemy ponosić opłat emisyjnych, ponieważ nasza ciepłownia zamiast 30 megawatów uzyskiwanych dotychczas z węgla, będzie miała 15 megawatów z opalania węglem i 15 megawatów z biomasy – informuje Hubert Radkiewicz, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej we Włodawie
– Pozwoli nam to na ogromne oszczędności. Rocznie mogą one wynieść około 7 mln zł – dodaje Hubert Radkiewicz.
Przy modernizacji ciepłowni ma być wykorzystana innowacyjna i bezodpadowa technologia. – Przy produkcji energii cieplnej nie są w ogóle wytwarzane odpady. A pozostałości po przetwarzaniu biomasy są produktem – biowęgla aktywnego – który może być wykorzystywany w przemyśle i rolnictwie – wyjaśnia Hubert Radkiewicz.
Zmniejszenie emisji zanieczyszczeń ma poprawić jakość powietrza, co korzystnie wpłynie na warunki życia mieszkańców.
– To historyczna chwila dla Włodawy – mówi Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych, który był obecny przy podpisywaniu umowy na dofinansowanie projektu. – Przed nami potężna, niezwykle innowacyjna inwestycja. Włodawa jest jednym z pierwszych miast w Polsce, które zdecydowały się na inwestycję, która wiąże się ze zmianą źródła zasilania miejskiej ciepłowni. To początek odchodzenia od węgla, tradycyjnego paliwa, które dalej dominuje w krajobrazie polskiej energetyki i ciepłownictwa. To początek przechodzenia na odnawialne źródła energii.
Na modernizację czekają też mieszkańcy Włodawy. – Teraz komin kopci, jak nie wiem. Poprawi się jakość powietrza i mieszkańcom będzie lepiej żyć.
Modernizacja ciepłowni we Włodawie ma rozpocząć się w 2021 roku i potrwać do 2023 roku. Koszt całej inwestycji to ponad 37 mln zł.
Obecnie włodawska ciepłownia spala około 13 tys. ton węgla rocznie, po modernizacji będzie spalała tylko około 2 tysięcy ton.
MaTo / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski