Mija 78. rocznica wysiedlenia Tarnogrodu. Na przełomie czerwca i lipca 1943 roku w ramach niemieckiej akcji pacyfikacyjno-wysiedleńczej „Werwolf” (czyli „Wilkołak”) do obozów przejściowych i na roboty przymusowe wywieziono z Tarnogrodu i z pobliskich miejscowości około 500 rodzin.
– Prowadzone 78 lat temu na Zamojszczyźnie zbrodnicze działania przeciw ludności cywilnej miały na celu zrobienie „przestrzeni życiowej” dla Niemców – przypomina burmistrz Tarnogrodu, Paweł Dec. – Naszych mieszkańców wywożono do Austrii i Niemiec do pracy w tamtejszych gospodarstwach oraz fabrykach. A Polacy, którzy tutaj zostali, mieli być tylko parobkami niemieckich osadników. Na szczęście Niemcom nie udało się tego planu zrealizować w Tarnogrodzie – dodaje Paweł Dec.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Obchody 78. rocznicy pacyfikacji Tarnogrodu
– Wielu mieszkańców pamięta tamte wydarzenia: jak jechali ciężarówką z Tarnogrodu do Lublina, strach, który im towarzyszył, tą niepewność. To sytuacja dla nas wszystkich nie do wyobrażenia. Pokazuje to też, jak ważna jest historia, bowiem musimy z niej wyciągać wnioski – dodaje Paweł Dec.
Szacuje się, że ogółem z Zamojszczyzny wysiedlono całkowicie bądź częściowo około 100 tys. mieszkańców ponad 170 wsi i miasteczek.
TsF / opr. ToMa
Fot. TsF