Ministerstwo Zdrowia prezentuje projekt, który od 1 lipca wprowadza program leczenia cukrzycowego obrzęku plamki. To ogromna szansa dla tysięcy diabetyków, dla których utrata wzroku jest realnym i potencjalnym zagrożeniem. Do tej pory w polskiej medycynie brakowało takich uregulowań. Wieloletnie starania przyniosły wreszcie efekt – nie kryją zadowolenia twórcy i pomysłodawcy programu: profesor Marek Rękas – konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki i profesor Robert Rejdak – przewodniczący Stowarzyszenia Chirurgów Okulistów Polskich.
– Leczenie zaćmy, starczego zwyrodnienia plamki i cukrzycowego obrzęku plamki to trzy dziedziny okulistyki obejmujące największe populacyjne grupy pacjentów – mówi prof. Marek Rękas.
– Ten program oznacza przede wszystkim możliwość szybkiej terapii – podkreśla prof. Robert Rejdak. – Cukrzycowy obrzęk plamki to przyczyna ślepoty, dlatego systemowo będziemy ratować pacjentów przed ślepotą i jednocześnie zapewniać im aktywność zawodową, życiową i społeczną. Jest to niezwykle ważne, to ogromny sukces polskiej okulistyki. Do tej pory leczenie cukrzycowego obrzęku plamki eliminowało ludzi w sile wieku z rynku pracy, z życia społecznego czy nawet z edukacji.
Jak będzie wyglądała realizacja programu? – Przede wszystkim pacjenci będą mieli dostęp do wszystkich leków, które są stosowane w leczeniu cukrzycowego obrzęku plamki – tłumaczy prof. Marek Rękas. – Lekarz prowadzący będzie mógł rozpocząć terapię na podstawie diagnozy, którą sam postawi. Dopiero w przypadku jej nieskuteczności można zgłosić się do zespołu koordynacyjnego, który umożliwi zastosowanie drugiej linii leczenia, czyli leków oryginalnych i deksametazonu, tj. steroidów. Będąc w programie, przed wejściem do drugiej linii, pacjent będzie oczywiście musiał odwiedzić lekarza POZ, ogólnego lub specjalistę diabetologa, by cukrzyca była w miarę uregulowana. Wtedy leczenie powikłań okulistycznych będzie skuteczniejsze. Są już doświadczenia z innych krajów na świecie. Na przykład w Wielkiej Brytanii w przeciągu 3-4 lat praktycznie wyeliminowano ślepotę z powodów cukrzycowych. Pokazuje to, że pacjenci, którzy mają cukrzycowy obrzęk plamki, będą mogli pracować i normalnie płacić podatki, a nie być klientami ZUS-u.
– Pierwsi pacjenci zostaną objęci programem jeszcze w tym roku – zapowiada prof. Marek Rękas. – Myślę, że w październiku powinny zostać podane pierwsze zastrzyki. Na pewno do końca roku będą już uruchomione ośrodki. Efekty programu będziemy obserwować na bieżąco.
Również ośrodki poza Warszawą są przygotowane do uczestniczenia w programie. – W Lublinie czekamy z utęsknieniem na ten program – przyznaje prof. Robert Rejdak. – Bardzo cieszymy się, że pan profesor Rękas, jako konsultant krajowy, doprowadził do rychłego wprowadzenia tego programu. Myślę, że cała Polska na to czeka, w tym Lublin. Wysoko wyspecjalizowane ośrodki mają zaplecze techniczne, kadrowe i sprzętowe, żeby realizować ten program.
Wkrótce można się spodziewać rozmów z ośrodkami, rekrutacji do programu i powołania zespołu koordynacyjnego.
WB / opr. WM
Fot. nadesłane