W czwartek 10 czerwca nastąpi zaćmienie Słońca, które w Polsce będzie widoczne jako częściowe z terenu całego kraju. Rozpocznie się około południa i potrwa dwie godziny. W różnych miejscach kraju instytucje i organizacje astronomiczne będą prowadziły pokazy tego zjawiska przy pomocy odpowiednio wyposażonych teleskopów. Można je także zobaczyć bez teleskopu. Zjawisko rozpocznie się około 11.38 w Szczecinie, 11.55 w Warszawie, około 12.00 w Bieszczadach, a po niespełna godzinie Księżyc zasłoni 20 procent tarczy słońca.
Zaćmienia Słońca następują w sytuacji, gdy Księżyc w swoim ruchu dookoła Ziemi znajdzie się na linii widzenia Słońce-Ziemia. Jest wtedy w nowiu, ale ze względu na to, że jego orbita nie jest idealnie kołowa i ma pewne nachylenie względem płaszczyzny orbity Ziemi dookoła Słońca, to zaćmienia nie zachodzą przy każdym nowiu.
Najbardziej spektakularne są zaćmienia całkowite, gdy cała tarcza słoneczna zostaje zakryta i wtedy widzimy dookoła koronę słoneczną. W przypadku, gdy część tarczy pozostaje widoczna, mówimy o zaćmieniu częściowym. Są też zaćmienia zwane obrączkowymi i to właśnie do tej kategorii należeć będzie zaćmienia, które przypadnie w czwartek 10 czerwca. Przy zaćmieniu obrączkowym cała tarcza Księżyca przesłania Słońce, ale Księżyc jest zbyt daleko od naszej planety i widoczny na niebie kątowy rozmiar jego tarczy jest mniejszy, niż rozmiar tarczy Słońca. W takiej sytuacji wokół ciemnej tarczy Księżyca widać jasny pierścień.
Przewidywać momenty zaćmień Słońca potrafiono już w starożytności. Obecnie zaćmienia całkowite to także całkiem spora atrakcja turystyczną, potrafiąca zachęcić mnóstwo osób do wybrania się do kraju, przez który przebiega pas zaćmienia całkowitego.
10 czerwca pas, w którym będzie można zobaczyć zaćmienie obrączkowe, przebiegnie przez Kanadę, Grenlandię, biegun północny i wschodni kraniec Azji. Maksymalnie faza zaćmienia obrączkowego potrwa 3 minuty i 51 sekund.
Aby zobaczyć zaćmienie częściowe, potrzebujemy sposobu na osłabienie światła Słońca, gdyż choć fragment tarczy słonecznej jest przesłonięty przez Księżyc, to i tak blask naszej gwiazdy jest„oślepiający”.
W żadnym wypadku nie wolno patrzeć na Słońce przy pomocy lornetki czy teleskopu, jeśli nie są one wyposażone w odpowiednie filtry – grozi to uszkodzeniem lub utratą wzroku.
Najbezpieczniejszą metodą obserwacji jest rzutowanie obrazu Słońca z teleskopu na ekran (np. białą kartkę). Zaćmienie można też dojrzeć bez teleskopu. Są do kupienia specjalne okulary do obserwacji zaćmień Słońca. Znane są też domowe metody, takie jak patrzenie przez zadymioną szybkę czy płytę CD, aczkolwiek należy z nimi postępować z rozwagą (nie przesadzać z długością czasu wpatrywania się przez takie przyrządy w Słońce), gdyż nawet one nie są do końca bezpieczne dla wzroku.
Zaćmienia Słońca występują względnie często – od dwóch do pięciu razy w roku, przy czym widoczne są tylko na określonych obszarach Ziemi, dlatego dla danego miejsca są dużo rzadsze. Zaćmienia całkowite to z perspektywy pojedynczej miejscowości naprawdę rzadkość. Statystycznie w jednym obszarze występują co 370 lat. W Polsce ostatnie zaćmienie całkowite było widoczne w 1954 roku (Suwałki, Sejny), a następne będzie w 2075 roku. Na zaćmienie obrączkowe widoczne z naszego kraju trzeba będzie z kolei poczekać aż do 2135 roku. Zdecydowanie częściej z Polski możemy dostrzec zaćmienia częściowe. Poprzednie było 21 czerwca 2020 roku, z tym że zakryty był jedynie sam skrawek słonecznej tarczy (poniżej 1 proc.), widoczny z Bieszczad. Zaćmienie częściowe realnie widoczne z całej Polski było 20 marca 2015 roku. Następne po tegorocznym przypadnie 25 października 2022 roku.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. pixabay.com