W nietypowy sposób uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół nr 1 w Puławach przybliżają postać i czasy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Szkolna społeczność przygotowała między innymi prezentację fryzur lat 30. ubiegłego wieku, stworzyła też książkę kucharską z tego okresu. Wszystko w ramach ogólnopolskiego projektu „Baczyński” z okazji obchodów roku tego poety.
– Chcieliśmy zrobić coś więcej niż sztampową wystawę poświęconą Baczyńskiemu, stąd np. książka kucharska i propozycja menu z tamtego czasu – mówi kierowniczka szkolenia praktycznego w Zespole Szkół nr 1 imienia Stefanii Sempołowskiej w Puławach, Lidia Nogowska. – Mamy kawiarnię u Stefy, która proponuje desery i obiady. Deserów nie mamy w menu bardzo dużo, ale są znakomite. To legumina z ryżu, grzanki z ananasem, brzoskwinie z lodami, marmolada z jabłek i szarlotka z jabłek.
– Na projekt „Baczyński” natknęłam się przez przypadek – opowiada koordynatorka projektu Małgorzata Poleszak. – Okazało się, że to ogólnopolskie przedsięwzięcie. Pomyślałam, że nasze klasy fryzjerskie i kucharze będą mogli się wykazać. Tak naprawdę chciałam zaangażować całą szkołę. Powstało mnóstwo prezentacji, gazetka, wiele potraw, książka kucharska bazująca na kuchni z czasów Baczyńskiego. Wszystko powstało w nawiązaniu do tego, co doczytałyśmy w życiorysie i ciekawostkach o Baczyńskim. Przed nami znajduje się wystawa fryzjerska. Powstały też prezentacje przygotowane przez uczennice.
– W tamtym okresie modne były tkaniny sztuczne, bluzki z kołnierzykami. Podkreślano talię i biust. Jeśli chodzi o włosy, były to upięte fale z przedziałkiem na boku. Plus dodatki: woalki, opaski na środku czoła – mówią uczennice biorące udział w projekcie.
– Tak się chodziło w latach 30. Była to piękna, barwna epoka. Fryzury były wyczesane, wymuskane, można nawet powiedzieć, ze wyrzeźbione. Było dużo dodatków, piękne makijaże i eleganckie stroje – zachwyca się Małgorzata Poleszak.
– Sam jestem zaskoczony tym, jak projekt się rozwinął – przyznaje Robert Och, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Puławach. – Nauczyciele, którzy zdecydowali się przystąpić do projektu, wykorzystali zawody, w których kształcimy. Brakowało nam elementu, który stworzyłby klimat tamtych lat. Szukaliśmy munduru harcerskiego. Jak się okazało, nie było to proste, ale trafiliśmy do pani Zofii Spinarskiej, która od najmłodszych lat była związana z harcerstwem, była instruktorką harcerską. Zgodziła się wypożyczyć nam mundur. Strój ten miał być elementem uzupełniającym czy też tworzącym klimat tamtych czasów.
– Z harcerstwem zetknęłam się w 1947 roku, zaraz po wojnie – opowiada Zofia Spinarska. – Najpierw nosiłam szary, fartuchowy mundur. Później, już jak otrzymałam stopień harcmistrza, dostałam ten mundur. Poznaliśmy w Puławach rodzinę państwa Baczyńskich. Pan Baczyński był doktorem pracującym w Puławach. Pamiętam, jak pięknie prowadził wykład. Przed wojną Baczyńscy mieszkali w Stryju. Z jego wykładu zostało mi w pamięci zdanie: „I pojechał stryj do Stryja, żeby ryby łowić w Stryju”. Potrafił świetnie, humorystycznie mówić do ludzi. A Krzysztof Baczyński zasługiwał sobie na pamięć.
– Baczyński żył bardzo krótko, bo tylko 23 lata. Jego życiorys nie jest bogaty, natomiast bardzo bogata jest jego twórczość – podkreśla Katarzyna Kuciara z Biblioteki Miejskiej w Puławach. – Pomimo tych zaledwie 23 lat możemy mówić o ponad 500 wierszach, około 20 opowiadaniach. W czasie okupacyjnym wydał 4 tomiki poezji.
Krzysztof Kamil Baczyński zginął w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego od strzału snajpera. Po wojnie jego ciało ekshumowano i przeniesiono na Cmentarz Wojskowy na Powązkach.
2021 rok został ogłoszony przez Sejm Rokiem Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
ŁuG / opr. WM
Fot. Łukasz Grabczak