Choć nie wygrali dziewięciu ostatnich meczów, to wciąż zajmują szóstą lokatę uprawniającą do gry w barażach o I ligę. Piłkarze Górnika Łęczna nie mają już jednak marginesu błędu.
Po sobotnim remisie Miedzi Legnica w Olsztynie ze Stomilem, Górnik spadł na siódme miejsce w tabeli, niepremiowane grą w barażach. Na pozycje barażową łęcznianie mogą wrócić dzięki zwycięstwu. A goni ich też Odra Opole.
W niedzielę łęcznianie na wyjeździe zmierzą się z Zagłębiem Sosnowiec.
– Sytuacja nie jest łatwa, ale musimy sobie z nią poradzić – mówi trener Górnika Kamil Kiereś.
Nic więc dziwnego, że mobilizacja zespołu przed spotkaniem z Zagłębiem jest ogromna. – Wcześniej mieliśmy jakieś możliwości remisu czy nawet przegrania meczu. Teraz ich już nie ma. Nikogo w klubie nie trzeba motywować. Jedziemy po trzy punkty – mówi bramkarz Maciej Gostomski.
Mecz w Sosnowcu rozpocznie się o 12:40.
Równolegle będzie toczyć się bardzo istotne dla układu tabeli spotkanie Odry Opole z GKS-em Tychy.
W kolejną niedzielę Górnik u siebie podejmie Sandecję Nowy Sącz.
JK
Fot. archiwum