Andrzej Łagowski z gminy Wisznice, który tratwą wyruszył Wisłą z Puław do Morza Czarnego potrzebuje pomocy. Podróżnik pokonał już 1300 km, jednak utknął w Wesel w Niemczech.
– Obecnie stoję w Wesel przed śluzą i szukam statku, który mnie załaduje na pokład i przewiezie przez Ren – powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Lublin Łagowski dodając jednocześnie, że chodzi o przepisy, które nie pozwalają mu samodzielnie pokonać Renu. Apel z prośbą o pomoc zamieścił na Facebooku.
Mieszkaniec gminy Wisznice wyruszył na wyprawę własnoręcznie zbudowaną z desek i beczek tratwą na początku maja. Do przepłynięcia ma blisko 5 tys. km. Wszyscy, którzy chcieliby mu pomóc mogą się z nim kontaktować przez Facebooka przez stronę ,,Tratwą do Morza Czarnego’.’
CZYTAJ: Tratwą z Kazimierza Dolnego do Morza Czarnego. Niezwykły rejs pod banderą gminy Wisznice
MaT/ opr. DySzcz
Fot. archiwum