Upały wysuszają ściółkę w lasach, a to prowadzi do zwiększenia zagrożenia pożarowego. Wilgotność podłoża w niektórych częściach województwa lubelskiego wynosi zaledwie 15 procent.
– Gdyby upały utrzymywały się przez długi czas, może dojść do sytuacji, w której zagrożenie pożarowe będzie tak wysokie, że może zostać wprowadzony zakaz wstępu do lasu – mówi rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski. – Fala wysokich temperatur oraz to, co będzie się działo w kolejnych dniach, powoduje, że wzrosło zagrożenie pożarowe w lasach i zmalała wilgotność zarówno ściółki, jak i gleby. W województwie lubelskim zagrożenie pożarowe ogólne jest określone jako bardzo wysokie lub ekstremalne. Natomiast zagrożenie pożarowe w lasach jest określone jako średnie lub duże. Wilgotność gleby w całym województwie wynosi poniżej 55 procent. W części południowo-zachodniej nawet poniżej 15 procent.
– Ściółka w lasach przesycha. Od maja wyjeżdżaliśmy do 26 pożarów na terenach leśnych. Łącznie w tych pożarach spaliło się ok. 2,5 ha ściółki leśnej – relacjonuje starszy aspirant Tomasz Stachyra, rzecznik prasowy Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. – Ponad 90 procent wszystkich zdarzeń zostało wywołane przez ludzi. Sami musimy bardziej zadbać o własne bezpieczeństwo: przestrzegać pewnych zasad, np. nie rozpalać ognia w pobliżu lasu – 100 m od granicy lasu nie wolno tego robić.
– Kuchenki gazowe w ramach programu „Zanocuj w lesie” są możliwe do wykorzystania wyłącznie na terenie Nadleśnictwa Janów Lubelski – mówi Anna Sternik, rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. – Na pozostałych terenach ogień – tak, ale tylko w wyznaczonych do tego miejscach. Musimy zwracać uwagę nawet na takie szczegóły, jak dogaszenie papierosa. Jeżeli rzucimy niedopałek, który jeszcze się tli, i trafi na podatny, bardzo suchy grunt, to może stać się zarzewiem pożaru. Nie możemy wjeżdżać pojazdami silnikowymi na tereny leśne nie tylko dlatego, że powoduje to rozjeżdżanie ściółki, ale również może wzniecić iskrę, która wywoła pożar.
– Do działań związanych z gaszeniem pożarów lasów, traw, łąk i nieużytków jesteśmy przygotowani – zapewnia starszy aspirant Tomasz Stachyra. – Ćwiczymy w tym zakresie. Ostatnio ćwiczyliśmy w Hrubieszowie. Na tym terenie odbywały się ćwiczenia międzypowiatowe związane z dużym pożarem na terenach leśnych. Do tych działań były dysponowane odpowiedni ludzie i środki, czyli odpowiedni sprzęt, w postaci pomp o dużej wydajności z możliwością przepompowywania wody na znaczne odległości ze znaczną liczbą odcinków gaśniczych. Ćwiczyliśmy takie elementy, ponieważ – jeśli doszłoby do większych pożarów lasu – dysponowane byłyby siły w postaci samolotów gaśniczych.
– Tereny najbardziej narażone to te w pobliżu łąk, a także torfowiska, które potrafią tlić się bardzo długo. To miejsca łatwopalne – mówi Anna Sternik. – Na takie tereny zwracamy szczególną uwagę. Od wiosny do jesieni prowadzi się stały monitoring kompleksów leśnych w Lasach Państwowych. Na terenie Dyrekcji Lubelskiej mamy 36 wież obserwacyjnych z zaawansowanym systemem monitoringu, gdzie obraz z kompleksu leśnego natychmiast przekazywany jest do osoby, która czuwa nad bezpieczeństwem lasu. Natychmiast, z dużą precyzją, można wysłać w dane miejsce straż pożarną. Niemal w każdym nadleśnictwie mamy punkty alarmowo-dyspozycyjne.
– Obszary o wilgotności poniżej 30-40 procent wskazują na możliwy deficyt wody w strefie korzeniowej. Wtedy problem na pewno mają też rolnicy – zaznacza Grzegorz Walijewski.
Stan zagrożenia pożarowego oraz wysuszenia ściółki można śledzić na stronie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.
RyK / opr. WM
Fot. archiwum