Z Zamościu jak w Wenecji. Miasto zaprasza na rejs gondolą

20210604 1352571 2021 06 04 201231

Ta historia zaczęła się w Wenecji. Kornel Sosnowski przez 9 lat podglądał gondolierów na nabrzeżu przy Placu św. Marka. Gdy wrócił do Polski postanowił zbudować swoją gondole.

– Te gondole są w Wenecji naturalnym środkiem transportu – całe miasto na wodzie. Zawsze chciałem, żeby coś takiego było w Polsce. Postanowiłem wybudować takie łodzie – mówi Kornel Sosnowski.

– Piękna inicjatywa, chyba nawet się zaraz skusimy – mówią przechodnie. – Bardzo ładnie, ma to swój urok. Nie trzeba być w Wenecji, żeby zobaczyć coś fajnego – dodają inni.

– Miasto Zamość podpisało umowę na dzierżawę na gondolę, która przez trzy najbliższe miesiące, to jest od 29 maja do 29 sierpnia, będzie dostępna w Parku Miejskim w Zamościu – tłumaczy Barbara Godziszewska, dyrektor wydziału Turystyki i Promocji Urzędu Miasta Zamość. – Po stawie parkowym będzie się można przepłynąć najprawdziwszą włoską atrakcją. Zachęcamy do skorzystania. Można zobaczyć park z innej troszkę perspektywy, z wody – dopowiada.

– Wodowałem gondolę w Zwierzyńcu 21 maja 2018 roku – mówi Kornel Sosnowski. – Została zbudowana na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. W Zwierzyńcu nie uzyskałem pozwoleń z tego powodu, że po prostu jedna para łabędzi się tam osiedliła – dodaje.

– Od niedawna w Zamościu mamy nową atrakcję. Można po stawie parkowym przepłynąć gondolą – informuje Dominika Lipska ze stowarzyszenia „Turystyka z Pasją”. – Jednak jak się okazuje to, wcale nie jest tak zupełna nowość. Park Miejski powstał w 1926 roku, zaprojektowany przez Waleriana Kronenberga. Mówi się, że jest to jedno z ciekawszych modernistycznych założeń parkowych. Już w 1927 roku pojawiły się tam łódki i za dwa złote, czy też nawet mniejszą kwotę, można było taką łódkę wynająć i popływać po stawie parkowym. Później po wojnie powracano do tej tradycji. Łódki pojawiały się, znikały, znowu powracały. Ostatnimi czasy można było pływać po stawie parkowym kajakami. Teraz mamy nową atrakcję w postaci takiej pięknej gondoli, która może nam się skojarzyć z Wenecją, a jak wiadomo Zamość też pewne związki z Włochami posiada. Mówi się, że jest to Padwa północy, więc nawiązanie jest tu bardzo dobre – twierdzi.

– Każdy zwraca uwagę na taką łódź, bo po pierwsze jest jedyną, która na tym akwenie pływa, a po drugie przyciąga uwagę, bo jest charakterystyczna. – mówi Kornel Sosnowski. – Każdy, kogo przewiozę, mówi, że spędził piękne chwile na łodzi. Mogły się te osoby wyciszyć, także same pozytywy. To też motywuje mnie, żeby wozić tych ludzi, czekać na nich. Przez to, że są mostki, wszystkie jeszcze bardziej nawiązuje do Wenecji. Nie są co prawda takie półokrągłe, ale to też jest atrakcja, przepłynąć się pod mostkiem. Ludzie też bardzo sobie chwalą wygodny fotel – dodaje

Na turystów zamojski gondolier czeka każdego dnia od 12.00, na przystani przy wejściu do parku od strony Ośrodka Sportu i Rekreacji.

AP / opr. WT

Fot. Agnieszka Piela

Exit mobile version