„Grupa Zamek i Awangarda” to wystawa, którą można oglądać w Muzeum Narodowym w Lublinie. Po ekspozycji oprowadzi Marcin Lachowski, jeden z jej kuratorów. To prezentacja twórczości awangardowej grupy artystycznej działającej w II połowie lat 50. w Lublinie, której nazwa wiąże się z lubelskim zamkiem – miejscem pierwszych spotkań młodych artystów. Działania członków grupy oraz związanych z nią krytyków i teoretyków sztuki uczyniły z Lublina jeden z bardziej aktywnych, w drugiej połowie lat 50. ośrodków twórczych w kraju.
O internetowej wystawie „Wieniawa pany!” dostępnej pod adresem: teatrnn.pl/wystawy/wieniawa opowie Piotr Nazaruk z Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN. „Wystawa poświęcona jest historii i źródłom sportu żydowskiego w Lublinie. Chociaż żydowskie kluby sportowe istniały w Lublinie od 1917 roku i osiągały w swojej dziedzinie pewne sukcesy, wystawa dotyczy przede wszystkim źródeł sportu żydowskiego i jego roli w kształtowaniu żydowskiej tożsamości – pisze Piotr Nazaruk w zaproszeniu. – Tytuł wystawy nawiązuje do działalności Żydowskiego Klubu Sportowego Wieniawa, który na krótko stał się klubem żydowsko-polskim. Przyjęcie Polaków do Wieniawy może z dzisiejszej perspektywy wydawać się wydarzeniem błahym, jednak, zważywszy na ówczesne stosunki społeczne, był to wielki wyczyn humanistyczny, przewyższający wszystkie sukcesy sportowe — próba wyjścia ze szkodliwego układu zbudowanego na fundamencie nieufności rasowej i budowy czegoś jakościowo różnego od zastanych rozwiązań, które w dziedzinie stosunków polsko-żydowskich utrzymywały zaśniedziałe status quo.
W cyklu „Alfabet lubelski”, w którym Jarosław Cymerman i Grażyna Lutosławska odwiedzają miejsca związane w przeszłości z ludźmi i zjawiskami ważnymi dla Lublina, wrócimy do hasła C jak Chrostowska. „Trudno o wierszach Grażyny Chrostowskiej mówić w oderwaniu od jej biografii – pisze Jarosław Cymerman. – Tak też zresztą zwykle są one prezentowane – przede wszystkim jako świadectwo traumatycznych doświadczeń, jakie stały się udziałem pokolenia urodzonego w Polsce około 1920 roku. Układane, pisane lub dyktowane w nieludzkich warunkach hitlerowskiego więzienia, a później niemieckiego obozu koncentracyjnego miały według zachowanych relacji być wyrazem kłębiących się w umysłach młodych dziewcząt emocji i lęków, próbą ucieczki od lagrowej rzeczywistości czy wreszcie po prostu sposobem na wzajemne podtrzymanie na duchu. I choć wszystko to oczywiście w wierszach Chrostowskiej znajdziemy, warto jednak spytać, czym jeszcze ta poezja może być, czy kryje się w niej coś więcej niż zapis dramatycznego losu dwudziestoletniej dziewczyny – aresztowanej, sądzonej, skazanej na śmierć, wywiezionej do obozu i rozstrzelanej”.
W słuchowisku Bazarek przypomnimy, jak w 194 odcinku Stanisław wieszał zegar i dlaczego to Helena trzymała młotek.
Będą też książki w prezencie: „Proste życie. Szczęście domowej roboty” Emily Kent (Znak), „Rozmowy przy stole” Natalii Sosin – Krosnowskiej (Znak), „Naturalna apteczka” Fern Green (Buchmann), „Intuicja wewnętrzny głos” Ethan Kross (Muza), „Potęga checklisty. Jak zrobić coś lepiej” Atul Gawande (Znak).
Po godzinie 7.00 zaprasza Grażyna Lutosławska.
Fot. Grażyna Lutosławska