Przed nimi trasa licząca 2000 kilometrów. Odwiedzą miejsca, w których przed laty mieszkali Polacy i w których zginęli. Będą też porządkować polskie cmentarze. Z Lublina wyruszył IX Wołyński Rajd Motocyklowy.
– Jesteśmy pasjonatami motocykli i historii – mówi komandor rajdu Henryk Kozak. – Rajd będzie trwał aż 9 dni. W tym czasie będziemy porządkować 3 polskie cmentarze. Będziemy też brać udział w odsłonięciu tablicy Czesława Janczarskiego, który urodził się koło Równego. Jest to twórca Misia Uszatka, a jego syn Jacek Janczarski jest związany z Lubelszczyzną, bo urodził się w Kurowie – dodaje.
W rajdzie udział bierze blisko 30 motocyklistów, wśród nich Anna Kujawka. – Moja rodzina ze strony mamy pochodzi z Wołynia. Nie wolno nam zapomnieć. Co wypracujemy tam, dokumentujemy na zasadzie inwentaryzacji cmentarza, ale również na zasadzie materiałów edukacyjnych dla szkół, żeby ta historia nie mogła się już w taki sposób powtórzyć – twierdzi Anna Kujawka.
Wydarzenie jest organizowane w ramach projektu pod nazwą ”Non omnis moriar… między przeszłością a przyszłością. Kresy-dziedzictwo, tożsamość, edukacja”.
ZOBACZ ZDJĘCIA: IX Wołyński Rajd Motocyklowy
Dziś motocykliści dojadą do Gródka Jagiellońskiego. Później na ich rasie znajdą się też m.in. Stanisławów, Stryj, Worochta, Krzemieniec, Równe i Łuck.
Rajd zakończy się 10 lipca w Hucie Stepańskiej, gdzie zostanie odprawiona msza w 78. rocznicę Rzezi Wołyńskiej.
PaSe / opr. WT
Fot. Iwona Burdzanowska