– Jeśli nie będziemy widzieli dynamicznego wzrostu zakażeń, to najprawdopodobniej dzieci we wrześniu wrócą do szkół – powiedział w piątek szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. Dodał, że rozważana jest też możliwość wprowadzenia nauczania hybrydowego w razie, gdyby sytuacja epidemiczna się pogorszyła.
Szef resortu zdrowia pytany na piątkowej konferencji prasowej o powrót dzieci do szkół po wakacjach zaznaczył, że obecnie nie została jeszcze podjęta żadna decyzja. Podkreślił jednocześnie, że są rozważane różne warianty, a wszystko jest uzależnione od sytuacji epidemicznej. Zwrócił też uwagę na realizacje programu szczepień. Dodał, że resort zakłada, że program szczepień od września wejdzie do szkół.
– Wśród wariantów, które rozważamy, są w zasadzie dwa dominujące. Jeden, który oznacza powrót do szkół. Bbędziemy robili wszystko, żeby ten powrót do szkół miał miejsce, jeżeli nie będziemy widzieli jakiegoś dynamicznego wzrostu zakażeń. Jeżeli sytuacja epidemiczna będzie przez nas oceniana nie tak optymistycznie, jak możemy powiedzieć w tej chwili, to jest na stole pomysł, który polega na tym, żeby dać sobie ten okres pierwszych dwóch tygodni wrześniowych na nauczanie hybrydowe – powiedział Niedzielski.
Dodał, że chodzi o to, aby najpierw jedna grupa dzieci została w domu, by na jaw wyszły ewentualne powakacyjne zakażenia. Zaznaczył, że rozważane jest tu zarówno nauczanie hybrydowe, jak i zdalne, przy czym bardziej prawdopodobny wariantem jest hybrydowe.
– Ale to jest scenariusz mniej prawdopodobny i jego prawdopodobieństwo wzrośnie wraz z tym, gdy ewentualnie pogorszy się sytuacja epidemiczna – zaznaczył.
PAP / RL / LysA
Fot. PAP/Tomasz Gzell