Bitwa nad Bugiem za nami. Wczoraj (04.07) w Lasku Czumowskim nieopodal Gródka pod Hrubieszowem starli się wojowie przyszłego polskiego króla Bolesława Chrobrego ze zbrojnymi księcia kijowskiego Jarosława Mądrego.
– Bolesław Chrobry wyruszył na Ruś. Dotarł w pobliże grodu Wołyń identyfikowanego z Gródkiem nad Bugiem – opowiada zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Lublinie dr Marcin Gapski. – Zaczęli rozkładać się swoim obozem. Zaczęło się od tego, że czeladź obozowa Chrobrego poszła nad rzekę pławić oraz myć konie. Po drugiej stronie napotkała Rusinów robiących dokładnie to samo. Zaczyna się wtedy, jakbyśmy powiedzieli dzisiaj „pyskówka” między jedną a drugą stroną. Przeradza się ona w bójkę, ale Chrobry zorientował się, że Rusini, którzy stoją po drugiej stronie rzeki, są zupełnie nieprzygotowani do bitwy. Bardzo szybko daje znak swoim wojom, aby przygotowali się do natarcia. Oni robią to błyskawicznie i atakują nieprzygotowanych do walki Rusinów, dzięki czemu odnoszą błyskawiczne zwycięstwo. Jarosław Mądry musiał stąd uciekać, natomiast Chrobry podążył bardzo szybkim marszem w kierunku Kijowa – opowiada.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Rekonstrukcja Bitwy nad Bugiem
– Jest fantastycznie. Jest coś dla dzieci i dorosłych. Przenosimy się w te dawne czasy. Bardzo ładne wydarzenie i takie dość ciekawe jak na tę okolicę, bo oprócz bitwy w Masłomęczu, która jest corocznym wydarzeniem, rzadko się dzieją takie rzeczy – mówią odwiedzający.
– Na bitwę nad Bugiem przyjechali goście z całej Polski. W zasadzie od Szczecina poprzez Suwałki po Wielkopolskę. Najdalszy uczestnik przyjechał 900 kilometrów, żeby zobaczyć walkę graniczną i wziąć udział w tym wyjątkowym wydarzeniu. Są to przede wszystkim ludzie, którzy od kilkunastu lat zajmują się bardzo wiernym odtwarzaniem życia i rzemiosł z początków państwa polskiego, głównie X-XII wieku – wyjaśnia Bartłomiej Bartecki, dyrektor Muzeum w Hrubieszowie.
– Przyjechaliśmy aż z Gdańska – mówi Natalia z drużyny Niflheim. – Bardzo fajna impreza, to jest nasz pierwszy raz tutaj. Odtwarzamy wczesne średniowiecze. Akurat jesteśmy Wikingami, ale w szeregach naszej drużyny są również Słowianie. Wszyscy mamy ubrania rekonstrukcyjne. Szyjemy rzeczy, robimy rękodzieło. To jest nasza pasja – dodaje.
– Organizując tę bitwę właśnie tutaj, w tym historycznym miejscu, gdzie odbyła się ona ponad tysiąc lat temu, właśnie w pobliżu Grodziska w gródku Wołyń, gdzie Huczwa wpada do Bugu. Tam, gdzie właśnie Chrobry się przeprawiał. To dla nas też jest w pewnym sensie taki mistycyzm miejsca i historii. Na pewno zechcemy budować taką średniowieczną grupę wojów w oparciu o to wydarzenie historyczne – informuje Tomasz Zając, wójt gminy Hrubieszów.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Rekonstrukcja Bitwy nad Bugiem: w obozie wojów Bolesława i Jarosława
– Oprócz historycznych obozów Jarosława i Bolesława mamy cały szereg fantastycznych rzemieślników, którzy przyjechali specjalnie po to, żeby pokazać swoje umiejętności i wyroby – dopowiada Bartłomiej Bartecki.
– Jestem kolczużnikiem, czyli wyrabiam pancerze kolcze dla wojów. Zajmujemy się rekonstrukcją ubrań z okresu Słowian i Wikingów. To są ręcznie tkane krajki, jedwabie, materiały, a także gotowe ubrania – mówią uczestnicy. – Wytwarzam sprzęt z epoki Wikingów, głównie militaria, czyli noże i wszelkiego typu toporzyska bojowe. Mamy stoisko z biżuterią średniowieczną. Staramy się rekonstruować ozdoby, narzędzia wykonywane z metali szlachetnych – dodają inni.
– Dla nas jest to tak naprawdę świetna okazja edukacyjna. To jest dla nas ten najważniejszy element – twierdzi Marcin Gapski.
– Malownicza sceneria, praktycznie żadnych, jak to się mówi kolokwialnie, „wtrętów” współczesności tutaj dokoła nie widzimy. Można wczuć się w realia tamtego czasu. To jest to, co stanowi o jakości tej imprezy – wypowiada się Bartłomiej Bartecki.
– Prawdopodobnie w tym okresie pojawia się to miejsce w Gródku nad Bugiem jako pierwsze mając na uwadze województwo lubelskie. Także to tym bardziej jest dla nas bardzo wielkie i istotne wydarzenie historyczne – tłumaczy Tomasz Zając.
Bitwa odbyła się 22 lipca 1018 r. Po stronie Chrobrego walczyło ok. 300 rycerzy niemieckich, 500 Węgrów, 100 Pieczyngów oraz od 2 do 5 tys. polskich zbrojnych. Jarosław Mądry dysponował zbliżoną liczebnie armią wspomaganą przez Wikingów.
AP / opr. WT
Fot. AP