Marcin Lewandowski (na zdj.) z AZS UMCS Lublin czasem 3.49,11 poprawił o ponad trzy sekundy własny rekord Polski w biegu na milę podczas mityngu Diamentowej Ligi w Oslo. Ten wynik dał mu drugie miejsce, przegrał jedynie z Australijczykiem Stewartem McSweynem – 3.48,37.
Dystans jednej mili nie jest często rozgrywany, ale jest – jak podkreśla sam Lewandowski – doskonałym treningiem przed rywalizacją w jego koronnej konkurencji 1500 m. Jego czwartkowy rezultat jest dobrym prognostykiem przed igrzyskami w Tokio, gdzie Polak marzy o medalu olimpijskim.
Wcześniej drugie miejsce zajęła też Maria Andrejczyk w konkursie oszczepniczek, ale uzyskała najlepszy wynik – 62,67. Rekordzistka kraju jeszcze niedawno leczyła kontuzję, miała długą przerwę i ten rezultat w kontekście walki o medal olimpijski jest bardzo ważny.W mityngach tego najbardziej prestiżowego cyklu ustalono, że ostatnia kolejka w konkurencjach technicznych wyłania zwycięzcę. Andrejczyk w zawodach rzuciła 62,67, ale w piątej próbie. W ostatniej uzyskała 60,35, a lepsza od niej była wówczas Niemka Christin Hussong – 60,95 i to ona została uznana triumfatorką.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum