Inicjatorzy przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania Rady Miasta w Puławach po raz drugi rozpoczęli zbiórkę podpisów. Pierwszy wniosek w tej sprawie został kilka dni temu odrzucony przez komisarza wyborczego ze względu na niespełnienie wymogów ustawowych.
– To dobra inicjatywa, podczas sesji widzimy wyłącznie emocje, prywatę i uprzedzenie w stosunku do mojej osoby – ocenia prezydent Puław, Paweł Maj. – Wiele inicjatyw jest przez radę blokowanych. Wiele dobrych rzeczy, które mogłyby powstać, nie powstaje właśnie przez to, co się dzieje na sesjach. Ludzie to widzą, mają tego dość i dają temu wyraz poprzez właśnie tę inicjatywę referendalną – dodaje.
– To nieprawdziwe zarzuty. Dążymy do rozwoju miasta, działając na rzecz mieszkańców – odpowiada przewodnicząca Rady Miasta, Bożena Krygier. – Obserwując sesje łatwo zauważyć, że pan prezydent również nie stroni od konfliktu podczas obrad. Także uważam te zarzuty za niemerytoryczne, aczkolwiek z zainteresowaniem będziemy śledzić i obserwować tę inicjatywę i zgodzimy się z każdym werdyktem – dopowiada.
Aby zorganizować referendum, jego inicjatorzy muszą zebrać prawie 4 tysiące podpisów poparcia. Mają na to dwa miesiące.
ŁuG / opr. LysA
Fot. archiwum