Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar-Hill utrzymały prowadzenie po drugim dniu żeglarskich zmagań na igrzyskach w klasie 470. Z czwartego miejsca do sobotniego wyścigu medalowego w klasie RS:X przystąpi Piotr Myszka.
Po dziewięciu startach Myszka był czwarty. W czwartek 40-letni zawodnik zajął dziewiątą, piątą i drugą pozycję, ale nie zdołał awansować w klasyfikacji generalnej. Polak ma jednak szansę nawet na srebrny medal.
Do rozegrania w sobotę pozostał tylko podwójnie punktowany wyścig medalowy z udziałem 10 najlepszych deskarzy i Myszka traci do drugiego Francuza Thomasa Goyarda pięć, a do trzeciego Mattii Camboniego trzy punkty. W ostatnim czwartkowym wyścigu wydawało się, że Włoch może nawet wypaść poza strefę medalową, bowiem w pewnym momencie był dopiero 21., ale systematycznie odrabiał straty, dopłynął na metę na dziewiątym miejscu i utrzymał pozycję w pierwszej trójce.
W wyścigu medalowym, aby „przeskoczyć” rywali i zająć miejsce na podium, Myszka musi wyprzedzić o dwie lokaty Camboniego albo o trzy Goyarda.
Nadal znakomicie w klasie 470 radzą sobie Skrzypulec i Ogar-Hill, które w środę okazały się najlepsze w obu wyścigach. Tym razem były drugie i piąte, ale wciąż otwierają stawkę 21 załóg.
Polki wyprzedzają złote medalistki czempionatu globu sprzed dwóch lat i aktualne wicemistrzynie Starego Kontynentu Brytyjki Hannah Mills (to aktualna mistrzyni olimpijska) i Eilidh McIntyre oraz brązowe medalistki igrzysk w Rio, oraz mistrzynie Europy Francuzki Camille Lecointre i Aloise Retornaz.
PAP / RL / opr. LysA
Fot. PAP/EPA/CJ GUNTHER