Jest akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi S., jego żonie, synowi i dwóm innym osobom. Według śledczych biznesmen przywłaszczył z prowadzonej przez siebie fundacji ponad pół miliona złotych powierzonych mu przez darczyńców.
– Zarzuty dotyczą również prania brudnych pieniędzy przez Zbigniewa S., ale nie tylko – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie, Karol Blajerski: – W ocenie prokuratury dopuścił się jeszcze innych zachowań, które polegały na niesprawdzeniu sprawozdań za określony czas w związku z działalnością zarządzanej przez niego fundacji. Jeżeli chodzi o inne zachowanie objęte aktem oskarżenia, to miał wydatkować na zakup żetonów w jednym z warszawskich kasyn w celu przeprowadzenia gier hazardowych kwotę 217 tysięcy złotych.
Według śledczych Zbigniew S. pieniądze prał razem z żoną Iwoną S. i synem Przemysławem S. Zarzuty usłyszeli też: Edward S., który odpowie za pomocnictwo w przywłaszczeniu pieniędzy, a także Sebastian W. oskarżony o pomocnictwo w poświadczeniu nieprawdy w dokumencie.
MaTo/ opr. DySzcz
Fot. archiwum