W 2021 roku polska Lista Krajowa Programu UNESCO „Pamięć Świata” wzbogaciła się o 15 nowych obiektów archiwalnych, z czego dwa pochodzą z Archiwum Państwowego w Lublinie. Dziś (6.07) na placu Litewskim otwarto okolicznościową wystawę poświęcona tym archiwaliom.
– Lista obejmuje dokumenty mające kluczowe znaczenie dla polskiej kultury, historii i dziedzictwa dokumentacyjnego – mówi dyrektor Archiwum Państwowego w Lublinie Piotr Dymel. – Ten program składa się z trzech nurtów. Najbardziej znaczący to wpisy na listę światową. Polska ma tam swoich reprezentantów. Na tę listę jest wpisanych kilkanaście obiektów z naszego kraju. Co prawda nie ma żadnego obiektu bezpośrednio z Lublina, ale jest jeden ściśle z nim związany. Na tę listę został bowiem wpisany akt Unii Lubelskiej z 1569 roku. Natomiast lista krajowa miała w tym roku czwartą edycję. Archiwum Państwowe w Lublinie zgłosiło dwa zbiory dokumentów. Są to pierwsze archiwalia lubelskie wpisane na listę krajową.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Wystawa „Pamięć Polski”
– W XIX wieku księgi główne zostały wywiezione do Archiwum Akt Dawnych w Warszawie. W lubelskim archiwum została reszta dokumentacji, która uznawana była za niepotrzebną ze względu na to, że stanowiła wtórniki – opowiada Agnieszka Konstankiewicz z Archiwum Państwowego w Lublinie. – Ta dokumentacja pokazuje nam, w jaki sposób działał trybunał – jak ferowano wyroki i jak funkcjonowała kancelaria trybunalska. Oprócz tego zachowały się cztery wyjątkowe księgi – księgi, które zostały zawieruszone wśród ksiąg ziemskich. Mamy dwie księgi z 1591 roku. Są to księga wyroków, czyli tzw. księga serii dekretów, zachowana z Trybunału Koronnego, oraz księga protokołów wyrokowych z XVII wieku.
– Mamy w Lublinie tę dokumentację. Trzeba wspomnieć, że jej większa część spłonęła w czasie powstania warszawskiego. Na szczęście w Lublinie zachowało się kilkadziesiąt metrów dokumentów – mówi Piotr Dymel. – Ta dokumentacja została zgłoszona we wniosku do wpisu na listę krajową UNESCO. Drugi zespół archiwalny to Archiwum Ordynacji Zamojskiej ze Zwierzyńca.
– To ogromny zbiór dokumentacji: blisko 40 tys. jednostek archiwalnych i ponad 3 tys. map – zaznacza Edyta Targońska z Archiwum Państwowego w Lublinie. – Ta dokumentacja zachowała się praktycznie w całości. Jest to ewenement. Ordynaci od początku bardzo dużą wagę przykładali do archiwaliów i dbania o dokumenty. Były gromadzone głównie w Zwierzyńcu, bo tam od XIX wieku znajdowała się siedziba Ordynacji. Już od XVIII wieku istnieli archiwiści, którzy opracowywali akta i spisywali różne dokumenty. Mamy spisane przez nich inwentarze, które są aktualne do chwili obecnej. Jest spis wszystkich dokumentów, które znajdowały się w Ordynacji Zamojskiej. Te materiały są też wykorzystywane przez osoby prywatne do badań genealogicznych. Jak wiadomo, w poszczególnych miejscowościach mieszkali ludzie. Często poza inwentarzem, czyli spisem nieruchomości, w dokumentach znajdują się też wykazy osób, które mieszkały w danej miejscowości. Teren Ordynacji Zamojskiej był też kolonizowany przez kolonistów niemieckich. Ich wykazy również znajdują się w aktach. Jest tam więc materiał genealogiczny i osoba prywatna może skorzystać z takiego rodzaju dokumentacji.
– Archiwaliów związanych z Ordynacją Zamojską, licząc w metrach bieżących, jest pół kilometra. To bardzo dużo. Prawie w całości się zachowały i znajdują się w Lublinie – mówi Piotr Dymel.
Ekspozycja poświęcona krajowej liście UNESCO będzie prezentowana na placu Litewskim w Lublinie do 29 lipca.
TSpi / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki