Ulicami Lublina przeszedł marsz w ramach Społecznych Obchodów Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu. Uczestnicy przeszli ulicami Kowalską, Lubartowską, Krakowskim Przedmieściem na plac Litewski ze stumetrową flagą Polski.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Marsz Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej
– Do roku 1989 praktycznie w ogóle nie można było tym mówić. W 2013 roku powstał w stolicy pierwszy istotny monument upamiętniający tę zbrodnię i dopiero od tego czasu mówimy więcej o tych wydarzeniach – przypomina Marcin Kruszyński z Instytutu Pamięci Narodowej: – Polacy byli mordowani w kościołach, płonęło ponad 200 świątyń katolickich. W latach 1943-45 zginęło do 120 tysięcy Polaków mordowanych w sposób bestialski.
CZYTAJ: Lublin: społeczne obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa
– W czasie ludobójstwa na Wołyniu ginęli też Węgrzy, Słowacy, Czesi i Ukraińcy. W przyszłym roku chcielibyśmy pójść w marszu z naszymi wschodnimi sąsiadami – mówi Rafał Mekler z Ruchu Narodowego: – Budujemy tutaj szerokie porozumienie. Chcemy mówić o tym ludobójstwie, ale chcemy, żeby była to płaszczyzna do porozumienia między narodami. Cała koncepcja marszu polega na tym, że chcemy pokazać, że to ludobójstwo może też w pewnym sensie łączyć. Będziemy chcieli w przyszłym roku zaprosić więcej osób.
Po dotarciu na plac Litewski pod Pomnikiem Nieznanego Żołnierza złożono wieńce oraz napis „Wołyń 43” z białych i czerwonych zniczy
Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Dzień ten ustanowiono dla uczczenia pamięci Polaków zamordowanych 11 lipca 1943 roku, który przeszedł do historii jako „krwawa niedziela”. Tego dnia oddziały UPA zaatakowały 99 miejscowości. Była to największa zbrodnicza akcja przeprowadzona na Wołyniu przez ukraińskich nacjonalistów.
RyK/ opr. DySzcz
Fot. Piotr Michalski