Młodzi zdolni pianiści z Polski, Stanów Zjednoczonych i Japonii przyjechali do Nałęczowa doskonalić swoje umiejętności. W uzdrowisku rozpoczął się 24. Międzynarodowy Festiwal i Kurs Pianistyczny. Sale Nałęczowskiego Ośrodka Kultury wypełniają się kojącymi dźwiękami.
– Teraz mieszkam w Massachusetts, ale mam rodzinę w Polsce i przyjeżdżam tu każdego lata – mówi Aleksander Borkowski. – W tym roku była możliwość pójścia na ten kurs i jestem naprawdę zachwycony. Zacząłem grać w drugiej klasie, miałem 8 lat. Podczas kwarantanny bardzo zainteresowałem się muzyką. Zrobiłem duże postępy i chciałem spróbować takiego kursu, więc się zapisałem. Jestem naprawdę bardzo podekscytowany – dodaje.
– Babcia zawsze kibicuje, dlatego przyjechaliśmy do Nałęczowa. Jest nam bardzo miło, że nasz wnuk ma taką pasję – mówi babcia uczestnika kursu.
– Kurs trwa tylko dwa tygodnie, więc nie może być tutaj mowy o takim pełnym kształceniu, zwłaszcza że uczniowie, czy studenci, którzy przyjeżdżają, gdzieś tam się uczą i mają swoich profesorów. Tutaj chcą po prostu popracować nad interpretacją utworów, które są już w większości przygotowane. I może usłyszeć jakieś inne opinie – tłumaczy dyrektor Festiwalu, Kazimierz Brzozowski.
– Nałęczów od 19 lipca rozbrzmiewa pięknymi utworami w wykonaniu młodych artystów z całego świata. Uważam, że jest to bardzo dobra promocja dla naszego miasta, które staję się przez jakiś czas muzyczną stolicą naszego regionu. Wzbogacamy tę ofertę kulturalną również dla turystów, mieszkańców – stwierdza Marcin Olszak, sekretarz gminy Nałęczów.
– Myślę, że w ogóle każda impreza kulturalna po tych dwóch latach „postu kulturalnego” jest świętem, w Nałęczowie też. Pamiętam, że kiedyś były Dni Nałęczowa, które w tej chwili nie są kontynuowane w takiej formule jak wcześniej. Ale przynajmniej takie imprezy się odbywają i to jest ważne – mówi jedna z odwiedzających miasto turystek.
– Jestem zainteresowana tym kursem, ale niestety za krotko będziemy w Nałęczowie. Dzisiaj pójdziemy na koncert o 19.00 – mówi jedna z zainteresowanych festiwalem.
– Jeśli chodzi o koncerty, to staramy się mieć je prawie każdego dnia. Mamy więcej wykonawców z Polski, bo łatwiej ich tutaj ściągnąć, ale myślę, że publiczność powinna być zadowolona. Młodzi uczestnicy też wystąpią i – mimo że jest ich mało – to reprezentują przynajmniej 3 różne kraje: Polskę, Stany Zjednoczone i Japonię – informuje Kazimierz Brzozowski.
– Naprawdę wciągasz się w tę muzykę i jest to bardzo interesujące. Masz satysfakcję z grania i możesz przekazać swoje emocje. Marzę, by być pianistą i by uczestniczyć kiedyś w Konkursie Chopinowskim. Kiedy naprawdę nad tym pracujesz i masz cierpliwość do tego, to kiedyś zostaniesz tym, kim chcesz – tłumaczy Aleksander Borkowski.
– Kontakt w ogóle ze sztuką, a z muzyką daje poczucie takiego wyizolowania z tego świata, w którym mamy epidemię, różne kłopoty i tak dalej. I to jest najważniejsze – dodaje turystka.
Festiwal i Kurs Pianistyczny w Nałęczowie potrwają do 30 lipca. W tym czasie zaplanowano osiem bezpłatnych koncertów. Pierwszy odbył się już dziś (20.07). Zagrał dyrektor festiwalu Kazimierz Brzozowski.
Polskie Radio Lublin jest patronem medialnym tego wydarzenia. Partnerem honorowym wydarzenia jest Województwo Lubelskie “Lubelskie. Smakuj życie”.
ŁuG / opr. LysA
Fot. Łukasz Grabczak