Zarzut – między innymi zabójstwa – usłyszał dziś (14.07) w prokuraturze 37-letni mieszkaniec Lubartowa, który w poniedziałek (12.07) na ulicy zaatakował nożem swoją byłą żonę i jej partnera. Na skutek odniesionych ran 38-letnia kobieta zmarła.
– 37-letni Paweł B. usłyszał trzy zarzuty. Pierwszy to zarzut zabójstwa w recydywie, bo mężczyzna był wcześniej skazany za uszkodzenie ciała tej kobiety – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.
CZYTAJ: Lubartów: atak nożownika
Drugi zarzut dotyczy czynnej napaści na 44-letniego mężczyznę, a trzeci złamania sądowego zakazu zbliżania się do 38-latki.
– Paweł B. milczał przed prokuratorem, nie wyjaśnił okoliczności zdarzenia i nie przyznał się do niczego – informuje Kępka.
Prokuratura kieruje właśnie do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie Pawła B. Termin 48-godzinnego zatrzymania mija dziś wieczorem, ale sąd będzie miał kolejne 24 godziny na rozpatrzenie wniosku. Może stać się to jutro rano.
Do ataku nożownika doszło w poniedziałek przed godziną 21.00 na ulicy Szulca w Lubartowie. 38-letnia kobieta, była żona Pawła B. oraz jej nowy partner, 44-letni mężczyzna, wyszli z domu. Wtedy zostali zaatakowani. 37-letni sprawca wyciągnął nóż, którym zadał kilka ran kobiecie. Lekko raniony nożem został także 44-latek, który próbował bronić partnerki. Policja zatrzymała nożownika tuż po zdarzeniu kilka ulic od miejsca ataku. Mimo natychmiastowej pomocy i reanimacji nie udało się uratować 38-latki, która osierociła czworo dzieci. 44-latek trafił do szpitala.
37-letniemu sprawcy grozi dożywocie.
TSpi / opr. PrzeG
Fot. KWP Lublin