Polscy zawodnicy wciąż bez medalu w Tokio

net epa09370531 2021 07 27 174417

Reprezentacja Polski wciąż bez medalu podczas igrzysk w Tokio.

Jeśli ktoś przed rozpoczęciem igrzysk analizował wcześniej program pod kątem medalowych szans biało-czerwonych, to z pewnością wiedział, że wtorek powinien przynieść pierwsze zdobycze, jednak ze względu na pogodę finałowe wyścigi wioślarskie, gdzie liczyliśmy przynajmniej na jeden medal, zostały przełożone. W tej sytuacji niemal pewniakiem do podium pozostawała drużyna szpadzistek od lat odnosząca sukcesy i zajmująca drugie miejsce w światowym rankingu. Wystarczyło wygrać jeden mecz, aby znaleźć się w czołowej czwórce. Tymczasem Polki sprawiły sobie, ale i kibicom przykrą niespodziankę i przegrały z Estonią 26:29, chociaż do przedostatniej walki prowadziły. Potem biało-czerwone pokonały drużynę Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego oraz przegrały ze Stanami Zjednoczonymi i zakończyły turniej na szóstej pozycji. A nasze pogromczynie, czyli Estonki, zdobyły złoto.

Pod koniec olimpijskiego dnia reprezentantka Polski stanęła jednak przed szansą zdobycia brązowego medalu. W taekwondo w kategorii powyżej 67 kg Aleksandra Kowalczuk przegrała ostatecznie z Brytyjką Biancą Walkden 3:7 i została sklasyfikowana na piątym miejscu. O jej występie mówi Wojciech Kowalski, trener UKS ZS Bełżyce i prezes lubelskiego okręgowego związku tej dyscypliny, który reprezentował Polskę w 1988 roku na igrzyskach w Seulu, gdy taekwondo była jeszcze dyscypliną pokazową: – Ola Kowalczuk z tą Brytyjką spotykała się już nie raz i obawialiśmy się tej walki bardzo, chociaż liczyliśmy na przełamanie. Wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężko. Brytyjka zaskoczyła Olę uderzeniami ręką, bo pięć punktów zostało zdobytych przez Brytyjkę ręką. Tym wygrała. Jako dyscyplina powtórzyliśmy wynik z Rio. Bardzo nam brakuje tego medalu. Niestety, nie udało się.

Na plus może zaliczyć swój występ także kajakarka górska Klaudia Zwolińska, która również zajęła piąte miejsce w konkurencji K1, ale rozczarowań było znacznie więcej. Między innymi z igrzyskami pożegnał się tenisista Hubert Hurkacz. W gronie kandydatów do medali była wymieniana również drużyna koszykarzy 3×3, ale w ostatnim meczu eliminacyjnym po dramatycznej końcówce przegrała z Belgią i nie zagra o medale. Porażkę komentuje były reprezentant Polski w tradycyjnej odmianie koszykówki, Jacek Łączyński: – Zaważyły końcowe minuty, bo chyba cztery mecze przegraliśmy właśnie w końcówkach. Te błędy będą się tym chłopakom śniły.

Żeby nie było tak smutno, trzeba też powiedzieć, że były także chwile radości na olimpijskim basenie, o czym opowiada pływaczka Alicja Tchórz, która z powodu błędów działaczy przy zgłoszeniach musiała wrócić do Polski: – Wspaniały występ 17-letniego Krzysztofa Chmielewskiego na 200m stylem motylkowym i awans do finału olimpijskiego. Krzysiek ustanowił nowy rekord życiowy. Myślę, że to święto dla polskiego pływania, bo na te finały czekaliśmy od 2012 roku, od Londynu. Także ustawiamy budziki, kibicujemy Krzyśkowi, żeby pokazał na co go stać, tak samo jak to zrobił dzisiaj. Nie wystraszył się tych starszych, bardziej utytułowanych rywali. Pokazał, że można wygrywać z każdym, że to jest sport. Liczę na niespodziankę. Bardzo mocno kibicuję Krzyśkowi.

Nieźle radzą sobie siatkarze plażowi. Grzegorz Fijałek i Michał Bryl wygrali swój drugi mecz grupowy i są już pewni miejsca w 1/8 finału. Zwycięstwo i porażka to, jak na razie, dorobek Piotra Kantora i Bartosza Łosiaka w fazie grupowej. W dalszą dobrą grę Polaków wierzy olimpijka z Rio de Janeiro Kinga Wojtasik z TPS-u AZS-u UMCS Lublin: – Myślę, że nie za bardzo się o nich mówi, ale na pewno mogą sprawić niespodziankę. W bardzo dobrej formie była para Łosiak/Kantor przez ostatnie turnieje. Jeżeli będą dalej utrzymywać tę formę, to myślę, że mogą zaskoczyć. Co do drugiej pary, również ma ku temu możliwości. Ich sezon nie był od początku dobry w wykonaniu, jednak ze względu na doświadczenie Grześka myślę, że chłopaki też mogą zajść daleko.

Tego się trzymajmy – także w odniesieniu do innych dyscyplin. Może już jutro rano będziemy mogli poinformować o pierwszym polskim medalu.

Na razie olimpijskie medale zdobyli przedstawiciele 55 krajów.

AR/ opr. DySzcz

Fot. PAP/EPA/RITCHIE B. TONGO

Exit mobile version