Gwałtowny wzrost liczby nowych zakażeń koronawirusem wariantu Delta w Wielkiej Brytanii i Izraelu wskazuje, że do Polski czwarta fala pandemii może dotrzeć już w drugiej połowie sierpnia, prognozuje Ministerstwo Zdrowia. Jej dotkliwość, a zarazem konsekwencje dla gospodarki będą tym mniejsze, im więcej osób zdąży się zaszczepić, mówił w Radiu Lublin profesor Krzysztof Tomasiewicz, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
– Szczepiąc się, myślimy również o tych przedsiębiorcach, którzy musieli zamykać swoje interesy, hotele i restauracje – twierdzi Krzysztof Tomasiewicz. – Myślę, że w skali globalnej w przypadku kolejnych wzrostów będzie możliwość prowadzenia działalności i obsługi osób zaszczepionych. Do tego dojdziemy na pewno. I nie będzie tutaj dyskusji, czy jest to łamanie praw człowieka, czy jest zgodne z jakimiś ideami, dlatego że tutaj mamy na szali zbyt dużo do stracenia, żeby się zdecydować na to, aby ludzie ponosili straty, z tego powodu, że inni nie chcą się zaczepić – dodaje.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Dane z Wielkiej Brytanii potwierdzają, że wśród 26 tysięcy zarażonych wariantem Delta poprzedniej doby są głównie osoby niezaszczepione. U zaszczepionych ryzyko zachorowania jest znacząco mniejsze, a jeśli zachorują, rzadziej wymagają hospitalizacji.
JB / opr. WT
Fot. PrzeG