Po kilkudziesięciu latach żołnierz wyklęty podporucznik Adam Stanisław Kuchciewicz pseudonim „Wiktor” doczekał się godnego pochówku. Uroczystości pogrzebowe z ceremoniałem wojskowym odbyły się w Łęcznej.
– Takie uroczystości jak dziś służą przywracaniu pamięci o naszych bohaterach – mówi wojewoda lubelski Lech Sprawka. – Są to powtórne pochówki osób, które zostały w swoisty sposób wyklęte. Niezależnie od motywów zabójstwa, starano się zatrzeć pamięć o nich. Nieznane były miejsca pochówków, brakowało podstawowej posługi dla osoby zmarłej, wreszcie utrudniano życie najbliższych rodzin. Ten pogrzeb jest to rodzaj zadośćuczynienia dla tej osoby, ale również jej najbliższych – dodaje.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Pogrzeb Adama Kuchciewicza ps. „Wiktor” w Łęcznej
Uroczystości pogrzebowe odbyły się z ceremoniałem wojskowym. W ostatniej drodze poza rodziną, przedstawicielami władz rządowych i samorządowych, podporucznikowi „Wiktorowi” towarzyszyli także potomkowie innych Żołnierzy Wyklętych. Wśród nich Magdalena Zarzycka-Redwan – urodzona w więzieniu na Zamku, córka Władysława i Stefanii Zarzyckich, którzy trafili do stalinowskiego więzienia za działalność na rzecz zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.
– Dla nas Wiktor jest po prostu osobą bardzo bliską. W dniu aresztowania moich rodziców, w naszym domu byli właśnie „Wiktor”, „Uskok” (kpt. Zdzisław Broński) i „Żelazny” (ppor. Edward Taraszkiewicz). Kiedy znaleziono go na tym cmentarzu co mamę, to byłam przeszczęśliwa. Czekaliśmy bardzo długo na ten pogrzeb. Pomimo tego, że nie był rozpropagowany, nie można było wcześniej przez tę pandemię nic zaplanować, to jednak przyjechaliśmy. Chcę zapalić mu znicz – mówi Magdalena Zarzycka-Redwan.
Rodzice pani Magdaleny Zarzyckiej-Redwan zostali aresztowani w nocy z 2 na 3 kwietnia 1949 r. Ich dom w miejscowości Łuszczów-Kolonia został wówczas otoczony przez komunistyczne siły bezpieczeństwa. Odbywającym w nim wówczas naradę oficerom WiN udało się przebić przez pierścień obławy do lasu.
CZYTAJ: Trwają uroczystości pogrzebowe ppor. Adama Kuchciewicza ps. „Wiktor”
Podczas uroczystości odczytano też listy z wyrazami czci i hołdu dla żołnierza od marszałek Sejmu Elżbiety Witek, wicepremiera Jacka Sasina, ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego, ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Józefa Kasprzyka. W imieniu rodziny żołnierza uczestnikom uroczystości podziękowała bratanica Anna Zawada.
Podporucznik Adam Kuchciewicz pseudonim „Wiktor” urodził się w 1922 roku w Łęcznej. W konspiracji zaczął działać jako 18-latek. W czasie okupacji niemieckiej walczył w oddziale NSZ Jana Imbirowicza „Jacka I”. Po wkroczeniu Armii Czerwonej na Lubelszczyznę został zmobilizowany we wrześniu 1944 r. do Ludowego Wojska Polskiego. Zdezerterował w grudniu 1944 r. i dołączył do oddziału NSZ Mieczysława Pazderskiego „Szarego”. Później walczył w oddziałach kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka” i Edwarda Taraszkiewicza „Żelaznego”. Latem 1949 r. ta ostatnia grupa uległa podziałowi i Kuchciewicz objął komendę nad częścią żołnierzy „Żelaznego”, tworząc własny oddział partyzancki.
Został śmiertelnie ranny w walce z funkcjonariuszami Milicji Obywatelskiej 10 lutego 1953 roku podczas akcji ekspropriacyjnej na Gminną Kasę Spółdzielczą w Piaskach. Jego ciało przewieziono do więzienia na Zamku w Lublinie. Szczątki „Wiktora” zostały odnalezione dopiero po 65 latach pod jednym ze współczesnych pochówków przy ulicy Unickiej.
MaK / opr. WT / ToMa
Fot. Piotr Michalski