– Reżyser Paweł Passini był i będzie pracownikiem Centrum Kultury w Lublinie – informuje Małgorzata Drozd z działu marketingu w CK. Specjalny zespół, który miał wyjaśnić sprawę związaną z oskarżeniami, jakie przeciwko reżyserowi wystosowały studentki-aktorki, zakończył pracę.
Pierwsze skargi zaczęły wypływać w lutym. Młode artystki oskarżały Pawła Passiniego m.in. o zmuszanie do rozbierania się. Powołany w tej sprawie zespół analizował m.in. próby do wystawienia sztuki „Mały las, krótki sen”, na których miało dochodzić do nadużyć.
CZYTAJ TAKŻE: Centrum Kultury ma wyjaśnić zarzuty wobec Pawła Passiniego
– Zespół nie był od tego, by osądzić reżysera, jednak sporządził pewne rekomendacje i wskazał procedury, które mogą pozwolić uniknąć pewnych błędów w przyszłości podczas tworzenia spektakli – mówi Małgorzata Drozd. – Komisja stwierdza, że pewne chaotyczne działania, czy niepodpisanie zgody na nagrywanie materiału video przez wszystkich studentów może stanowić pewne zaniedbanie w procesie tworzenia spektaklu. Są to po prostu nieprawidłowości w procesie dydaktyczno-twórczym, a nie jakieś konkretne zarzuty, które możemy tutaj postawić – tłumaczy.
– Zespół rekomenduje w raporcie m.in. wprowadzenie konsultanta do spraw intymności – dodaje Małgorzata Drozd. – Są to po prostu pewne rozwiązania, którym przyjrzymy się w ogóle w kontekście produkowania spektakli w Centrum Kultury w Lublinie, tych, które takich konsultantów wymagają – dopowiada.
Paweł Passini jest etatowym pracownikiem Centrum Kultury w Lublinie. Współpracował między innymi z Akademią Sztuk Teatralnych w Bytomiu.
W wydanym przez siebie oświadczeniu reżyser napisał: „Nagie ciało w moich spektaklach nie ma aspektu erotycznego. Nie jest tam, żeby się na nie gapić (…) Kluczowa jest tu zgoda aktora. (…) Nigdy nikogo nie zmuszałem do pracy ze mną”.
Z całym raportem końcowym można zapoznać się na stronie ck.lublin.pl.
ElKa / opr. LysA
Fot. archiwum