– Od wartości parametru wyszczepienia zależy intensywność przebiegu czwartej fali epidemii koronawirusa.To ważne, bo właśnie z tym związane są wszelkie decyzje dotyczące obostrzeń – powiedział w piątek (23.07) podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.
Jak dodał, jeżeli stopień wyszczepienia będzie wysoki, to możemy spodziewać się, że apogeum czwartej fali nie będzie stanowiło zagrożenia dla wydolności systemu opieki zdrowotnej.
Minister podkreślił, że każda decyzja o zaszczepieniu to zmniejszanie ryzyka tego, co będzie się działo na jesieni. Poinformował, że decyzje o obostrzeniach będą podejmowane w przypadku zagrożenia dla wydolności polskiej infrastruktury leczniczej.
– Cały czas będziemy proponowali takie instrumenty, które skłaniają do szczepień, które motywują do szczepień – dodał szef Ministerstwa Zdrowia.
– Rząd bierze pod uwagę regionalizację obostrzeń. Decydującym w dużej mierze parametrem będzie regionalny poziom wyszczepienia, bo on się przekłada na ryzyko związane między innymi z hospitalizacjami – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Dopytywany, czy można mówić o jakichś liczbach, od których zaczynałaby się ta regionalizacja, odparł, że wcześniej wyznacznikiem przy nakładaniu regionalnych obostrzeń była liczba zakażeń czy liczba zajętych łóżek respiratorowych.
– W tej chwili parametrem, który będzie naprawdę w głównej mierze decydował, jest regionalny poziom wyszczepienia, bo to się wprost przekłada na ryzyka związane z tym, o czym mówiłem, czyli z jednej strony możliwość kończenia tej choroby w szpitalu, a z drugiej, największe ryzyko dotyczące zgonu – tłumaczył.
– Te regiony, gdzie poziom wyszczepienia jest większy, w automatyczny sposób nie są narażone na takie obostrzenia, bo tam ryzyko jest po prostu mniejsze – powiedział Niedzielski.
PAP / RL / opr. WT
Fot. PAP