Silne burze przejdą przez Polskę. Mogą dotknąć również Lubelskie

burza 8 2021 07 08 214640

Wieczorem w czwartek 8 lipca burze przeszły przez województwa mazowieckie i warmińsko-mazurskie. W piątek niebezpieczne zjawiska mogą wystąpić w pasie Polski centralnej i południowej. Ale mogą pojawić się także na terenie województwa lubelskiego.

– W piątek 9 lipca burze mogą się zdarzyć na przykład na krańcach zachodnich regionu. Jednak ich strefa może przesunąć się na wschód – mówi Arkadiusz Wójtowicz, twórca portalu FaniPogody.pl i członek Stowarzyszenia Polscy Łowcy Burz. – Bardzo możliwe, że w weekend temperatury spadną i najpewniej upały ustąpią, ale niewykluczone będą groźne burze. Nie będą prawdopodobnie tak duże, jak te, które przeszły przez Lubelskie pod koniec czerwca, ale możliwe będą lokalne podtopienia, gradobicia i szkody wyrządzone przez silny wiatr.

CZYTAJ: W pogoni za piorunami. Łowcy na tropie burz

Po niewielkim spadku temperatury w weekend w regionie, upały wrócą wraz z kolejnym tygodniem. 

CZYTAJ: „Dachy przelatywały przez drogę”. Ogromne zniszczenia po nawałnicy w gminie Wilków [ZDJĘCIA]

Tymczasem synoptyk Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Szymon Ogórek, powiedział, że w  piątek, 9 w czasie burz, które mogą wystąpić w pasie od Śląska przez Małopolskę aż po Warmię i Pomorze, prognozowane są burze z silnymi porywami wiatru i opadami deszczu i gradu. Spokojnie ma być za to na krańcach wschodnich kraju.

Jak przekazał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w piątek strefa frontu atmosferycznego tylko nieznacznie przesunie się w kierunku wschodnim. W jego obrębie ponownie spodziewane są silne zjawiska atmosferyczne, w tym zjawiska burzowe i związane z nimi opady deszczu i gradu, a także silny wiatr.

Spokojnie powinno być jeszcze do południa, kiedy to zanikające burze możliwe będą na północy kraju. Również na wschodzie przed południem powinno być spokojnie i bez opadów, z dużą ilością słońca. Natomiast w ciągu dnia strefa frontu atmosferycznego obejmie głównie obszar od Śląska przez Małopolskę i centrum kraju, aż po Pomorze, Warmię i Mazury.

Burzom ponownie będą towarzyszyć opady deszczu, których suma może osiągnąć nawet 60 mm, zaś porywy wiatru mogą osiągnąć powyżej 100 km/h.

Silne zjawiska atmosferyczne nie powinny wystąpić na krańcach wschodnich, natomiast na zachodzie temperatura powietrza się obniży, możliwe są również przelotne opady deszczu.

Temperatura maksymalna w piątek 9 lipca ponownie będzie się charakteryzowała znacznymi różnicami pomiędzy wschodem a zachodem kraju. Na wschodzie termometry mogą pokazać do 32 st. C, zaś na zachodzie będzie to wartość niższa o ok. 10 st. C.

MaK / PAP / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version