Sołectwo wybudowało, gmina przeniosła. Spór o chodnik w Sławacinku Starym

225807854 4138565082847169 1991462077947488972 n 2021 07 28 183830

Mieszkańcy Sławacinka Starego w powiecie bialskim zlecili budowę odcinka chodnika w innym miejscu, niż zakładał to projekt. Chodnik ze względów formalnych musiał zostać zdemontowany. Pomysłodawcy inicjatywy żalą się na taki obrót sprawy i stwierdzają, że kierowali się bezpieczeństwem mieszkańców.

Sołtys Sławacinka Starego, Zdzisław Gieruszka, który był pomysłodawcą budowy chodnika w innym miejscu od tego, jakie zostało przewidziane przez projekt, tak tłumaczy swoją decyzję. – Jeszcze zanim nie było projektu budowy chodnika, ten odcinek drogi był bardzo trudny do przejścia. Dzieci idące do szkoły i osoby zmierzające na przystanek autobusowy musiały iść środkiem jezdni. Chcieliśmy z funduszu sołeckiego położyć chociaż kawałek chodnika po jednej stronie. I tak zrobiliśmy.

– Ten łuk drogi jest bardzo niebezpieczny. Na leżącej przy nim posesji nie ma płotu, ponieważ samochody kilkakrotnie tam „lądowały”, a ostatnio płot został przez taki pojazd zniesiony. Miałem więc pomysł, żeby chodnik dla bezpieczeństwa pieszych oddalić od tego łuku, bo ten zakręt w przyszłości powinien zostać złagodzony. Zrobiliśmy więc chodnik „po ukosie”, dzięki czemu było nieco krócej, a osoby idące chodnikiem nie musiały oglądać się za siebie i czuły się bezpiecznie – wyjaśnia Zdzisław Gieruszka.      

– Dzisiaj inspektor nadzoru każe rozebrać nasz projekt i położyć chodnik przy łuku, przez co naraża pieszych na niebezpieczeństwo – uważa Zdzisław Gieruszka.

– Przekładamy ten chodnik z tego powodu, że pozwolenie na budowę, jakie uzyskaliśmy na modernizację tej drogi, zakłada budowę chodnika w pasie drogowym, czyli blisko jezdni – odpowiada Adam Olesiejuk, zastępca wójta gminy Biała Podlaska. – Oczywiście mogą być obawy, ale będziemy zmieniać również organizację ruchu w tamtym rejonie. Myślę, że bezpieczeństwo w tym miejscu poprawi się, dlatego że położymy tam progi zwalniające. Natomiast musimy ten chodnik doprowadzić do stanu zgodnego z pozwoleniem. A żeby nie mnożyć kosztów, wykorzystujemy materiał, który został wcześniej położony i przenosimy chodnik.     

– Projekt na ulice i chodniki ma około 20 lat. Jest przestarzały i zawiera wiele błędów – uważa Zdzisław Gieruszka.

– Pozostawienie stanu, jaki jest, byłoby i bardzo oszczędne, i racjonalne, i bezpieczne. A w przyszłości dawałoby szansę poszerzenia łuku, na którym kierowcy mają problemy, szczególnie zimą – uważa jeden z mieszkańców.

Dziś (28.07) chodnik został ułożony w nowej lokalizacji, odległej o zaledwie kilka metrów od poprzedniej. Część mieszkańców popiera inwestycję: – Może i był bezpieczny, ale jeśli w projekcie jest inaczej, to przecież nadzór budowlany nie odbierze całego przedsięwzięcia, które zrobiła gmina – mówią.  

– Inwestor, czyli gmina Biała Podlaska, musiała przełożyć ten chodnik w obręb pasa drogowego. W innym wypadku wstrzymaliśmy budowę, doszłoby do uchylenia decyzji o pozwoleniu na nią. Trzeba byłoby jeszcze raz zrobić dokumentację projektową. Modernizacja drogi przedłużyłaby się o miesiące i doszłyby dodatkowe koszty – wyjaśnia Zbigniew Miszczuk, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Białej Podlaskiej.

Koszt budowy chodnika, który został zdemontowany, wyniósł 25 tys. zł.

Remonty dróg wraz z budową chodników w Sławacinku Starym kosztowały ok. 2 mln złotych.

MaT / opr. ToMa

Fot. Małgorzata Tymicka

Exit mobile version