Od 1 lipca drugą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 można przyjąć w dowolnej placówce, niezależnie od tego, gdzie podano pierwszą dawkę. To ułatwienie dla wybierających się np. na urlop. Wcześniej na drugą dawkę umawiano w tej samej placówce.
Centrum e-Zdrowia wyjaśniło, jak wygląda to od strony praktycznej. Wystarczy na przykład, że pacjent zadzwoni na infolinię 989 i jeśli ma umówioną wizytę na drugą dawkę przepisze ją na wizytę w dowolnym punkcie w Polsce. Jeżeli natomiast nie ma umówionej, bo ją wcześniej anulował, to konsultant pomoże ją jeszcze raz umówić.
Pacjent może to również zrobić poprzez stronę www.pacjent.gov.pl. Tam loguje się na Internetowe Konto Pacjenta. Następnie zmienia umówioną wizytę na wizytę w wybranym przez siebie punkcie albo umawia sobie szczepienie na drugą dawkę w dowolnym punkcie w całym kraju, jeśli z jakiegoś powodu nie został umówiony wcześniej.
Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział w czwartek, że takie rozwiązanie nie wymaga żadnych szczególnych regulacji. Wyjaśnił, że każda osoba w miejscu swojego wypoczynku może zgłosić się do przychodni i jeśli będą tam dostępne wolne dawki i terminy, to zostanie zaszczepiona, bez względu czy to będzie pierwsza, czy druga dawka.
– Punkty szczepień będą miały możliwość zamawiania szczepionek niemal z dnia na dzień. Nie ma tutaj ryzyka, że ich zabraknie, bo będziemy bardzo szybko reagować – zapewnił w czwartek prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski.
Prezes RARS na konferencji prasowej zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie wprowadzono kilka zmian, które mają uelastycznić system szczepień. Jedną z nich jest właśnie umożliwienie przyjęcia drugiej dawki w dowolnej placówce, niezależnie od tego, gdzie podano pierwszą. Taka możliwość obowiązuje od 1 lipca. – Punkty będą mogły od razu zapisać na szczepienie. System automatycznie anuluje to drugie szczepienie, uwolni w ten sposób termin. Dzięki temu będzie lepsze zarządzanie dawkami w poszczególnych punktach – powiedział Kuczmierowski.
Dodał, że punkty szczepień będą miały możliwość zamawiania dawek „niemal z dnia na dzień”, gdyby była taka potrzeba. – Nie ma tutaj ryzyka, że zabraknie szczepionek w danym punkcie, bo bardzo szybko będziemy reagować, żeby te szczepionki dostarczyć – zapewnił szef RARS.
Zwrócił uwagę, że ważną zmianą jest też uelastycznienie szczepień w firmach poprzez zniesienie limitu co najmniej 300 osób, by wziąć udział w szczepieniu. – Można zapisać właściwie dowolną liczbę pracowników, rodzin, w taki sposób, że zgłasza się z kodem danego miejsca pracy liczbę osób. System automatycznie przypisuje do kilku najbliższych punktów szczepień. Te punkty szczepień później kontaktują się co do szczegółów – czy szczepienie ma być mobilne, czy w miejscu pracy – wyjaśnił Kuczmierowski.
Poinformował, że w tej chwili do Polski przyjeżdża tygodniowo około 2 mln szczepionek. – Z tego średnio dostarczamy około 1,5 mln. Ta liczba się waha w zależności od tego, ile jest jeszcze osób czekających na drugie dawki”- zaznaczył.
Kuczmierowski podkreślił, że szczepionki są przechowywane w magazynach w odpowiednich warunkach. Jednocześnie przyznał, że agencja przygotowuje się na „czarne scenariusze” i kolejną falę koronawirusa. – Kompletujemy dodatkowe środki ochrony osobistej, sprzęt medyczny. Staramy się zabezpieczyć przyszłość na różne scenariusze – zapewnił.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum