Od ośmiu lat Marcin Lewandowski z AZS UMCS Lublin przygotowuje się do olimpijskiego startu w Tokio. To właśnie w stolicy Japonii ma się ziścić jego sen o medalu igrzysk w biegu na 1500 m. Stawka jest nie tylko mocna, ale i bardzo wyrównana. – Fizycznie jestem gotowy na kolejny rekord – zapewnił lekkoatleta.
Lewandowski to brązowy medalista mistrzostw świata na tym dystansie sprzed dwóch lat. W tym sezonie wysoką formę udowodnił wiele razy, a niedawno poprawił w prestiżowych mityngach Diamentowej Ligi rekordy Polski na milę (3.49,11) i 1500 m (3.30,42). To jednak nie dawało mu miejsca w czołówce, bo rywale biegają także bardzo szybko.
– Nie martwię się tym. Jestem typem turniejowca i wiele razy już to udowodniłem. Na pewno fizycznie jestem gotowy na kolejny rekord Polski, ale nie spodziewam się tak szybkiego biegania na imprezie rangi igrzysk – powiedział tuż po olimpijskim ślubowaniu.
Zawodnik AZS UMCS Lublin może mieć rację. Właśnie w imprezach docelowych liczy się przede wszystkim umiejętność odpowiedniej regeneracji i rozłożenia sił. A on w tym elemencie jest jednym z najlepszych na świecie.
– Nie można jednak wykluczyć, że ktoś nas zaskoczy i poprowadzi bardzo szybki bieg. Tylko, że ja też na to jestem gotowy i pokazałem to w tym sezonie już kilka razy. Wszyscy wiedzą, że się rozkręcam z biegu na bieg. A na treningach wygląda to bardzo dobrze. Czuję się świetnie i jestem w pięknym wieku do biegania i do zdobywania medali – powiedział 34-letni zawodnik.
On sam od wielu lat – konkretnie od ośmiu, jak sam przyznał – myśli wyłącznie o występie w Tokio. Wszystko poświęcił na ten jeden moment w karierze. – To moja misja, mój cel. I mam nadzieję, że będzie to spełnienie moich marzeń. Szkoda tylko, że bez kibiców- dodał.
W Tokio ze względu na pandemię COVID-19 na trybunach nie usiądą widzowie. Sportowcy muszą mierzyć się też z wieloma restrykcjami, codziennie muszą też przechodzić testy.
– Taka jest teraz rzeczywistość i musimy się z tym pogodzić. Oczywiście najbardziej brakować będzie kibiców, ale nie tylko ja będę to odczuwać. Staram się wyłączyć, robić swoje. To dotyczy nie tylko biegów, ale i nie czytam żadnych wywiadów, ograniczam aktywność w mediach społecznościowych, nie przeglądam artykułów, a tym bardziej komentarzy – powiedział.
Igrzyska w Tokio rozpoczną się w piątek i potrwają do 8 sierpnia. Eliminacyjny bieg Lewandowskiego zaplanowany jest na 3 sierpnia.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum