– To był mecz dwóch wyrównanych zespołów, ale trener Roberto Mancini lepiej zarządzał kadrą – tak wczorajszy (11.07) finał piłkarskich mistrzostw Europy w piłce nożnej ocenia Tomasz Jasina, komentator sportowy Telewizji Polskiej, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.
Wczoraj na Wembley reprezentacja Włoch pokonała po serii rzutów karnych Anglików, którzy nie strzelili trzech „jedenastek”.
Według Tomasza Jasiny kluczowe dla rozstrzygnięcia było przetrwanie trudnej dla Włochów pierwszej połowy meczu oraz zmiana stylu ich gry w drugiej części spotkania.
– Włosi zaczęli grać tak, jak nas do tego w tym turnieju przyzwyczaili: szybko, składnie i z niezwykle solidną obroną – tłumaczy Tomasz Jasina. – Ten mecz pokazał, że ci zawodnicy, którzy wchodzą, to nie byli gracze gorsi. To byli zawodnicy, którzy wchodzili i dawali pewien impuls. Poza tym sama taktyka Włochów była dość czytelna. Ona była obliczona na to, by wybijać z rytmu rywala i próbować swoich szans w kontratakach. Były jednak w tym meczu też takie momenty, kiedy oni dominowali, utrzymywali się długo przy piłce. To, co można zarzucić trenerowi Southgate’owi to fakt, że do rzutów karnych wyznaczył jednak tych mniej doświadczonych zawodników. O wszystkim zadecydował karny, bo coś musiało zadecydować – dodaje.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Reprezentacja Polski swój występ na Euro zakończyła na fazie grupowej.
ToNie / opr. WT
Fot. archiwum