Zawodnik Motoru Lublin, Duńczyk Mikkel Michelsen wygrał tegoroczne żużlowe indywidualne mistrzostwa Europy. W sobotę w Rybniku odbyły się ostatnie zawody cyklu.
Wicemistrzem został też Duńczyk Leon Madsen. Był on najlepszy na rybnickim torze.
Najlepszy z Polaków, Patryk Dudek zajął w końcowej klasyfikacji generalnej trzecie miejsce. O brązowy medal musiał walczyć w biegu dodatkowym. Okazał w nim się lepszy od innego Polaka Piotra Pawlickiego.
Mikkel Michelsen został indywidualnym mistrzem Europy po raz drugi w karierze. Dzięki triumfowi w tej rywalizacji uzyskał prawo startu w cyklu Grand Prix w przyszłym sezonie.
Michelsen i Pawlicki w trzech wcześniej rozegranych rundach ME zgromadzili po 39 punktów. Mieli tylko dwa punkty przewagi nad Madsenem. Swoją szansę na wywalczenie w Rybniku miejsca w trójce najlepszych zawodników Europy wykorzystał Patryk Dudek, który przed ich rozpoczęciem miał 33 pkt. na koncie.
Początek zawodów nie był pomyślny dla Pawlickiego. W dwóch startach zdobył trzy punkty. Lepiej zaprezentował się Dudek (pierwsze i drugie miejsce), a Polacy zajmowali w tym momencie odpowiednio drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
W 12. wyścigu zawodnik Fogo Unia Leszno potwierdził, że „zero” zanotowane w czwartym biegu było wypadkiem przy pracy. Świetnie ruszył spod taśmy i pewnie prowadził aż do mety. Druga wygrana na torze w Rybniku pozwoliła mu na zrównanie się – po trzech seriach startów – punktami z Madsenem (po 45). Nadal prowadził Michelsen (47), a Dudek był czwarty (41).
Niezwykle emocjonujący był 14. wyścig, w którym zmierzyli się m.in. Michelsen i Pawlicki. Duńczyk nie miał najlepszego startu, ale na przeciwległej prostej popisał się fenomenalnym atakiem. Gdy wydawało się, że będzie zmierzać po trzy punkty, nieoczekiwanie minął go Rune Holta.
Przed ostatnią serią biegów (nie licząc barażów i finału) Michelsen miał trzy punkty przewagi nad Pawlickim (odpowiednio 49 i 46). Madsen w swoim starcie przyjechał do mety na ostatniej pozycji i spadł na trzecie miejsce (45). Polak najwyraźniej nie wytrzymał jednak nerwowo i w 19. wyścigu wjechał w taśmę (został wykluczony). Oznaczało to dla niego koniec marzeń o tytule mistrza Europy.
Bezpośrednio do finału awansowali Dudek i Bartosz Smektała, a z barażu Michelsen i Madsen (3. był w nim Siergiej Łogaczow, a 4. David Bellego).
W najważniejszym wyścigu turnieju, w swoistym pojedynku polsko-duńskim „górą” byli żużlowcy ze Skandynawii (Madsen przed Michelsenem). Rozegrano jeszcze dwa biegi barażowe: najpierw o 5. miejsce w końcowej klasyfikacji generalnej (Bewley był lepszy od Smektały), a następnie o brązowy medal ME.
Tegoroczny cykl indywidualnych mistrzostw Europy SEC składał się z czterech turniejów. Wcześniej odbyły się zawody w Bydgoszczy, Gustrow i Gdańsku.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum/Gosia Cieśluk