Żurek, żeberka, 'seryjny’ schabowy z zasmażaną kapustą, musiały czekać na lepsze czasy, a wybór ograniczał się do dań na wynos z kuchni włoskiej lub azjatyckiej jak pizza czy sushi, ewentualnie hamburger czy skrzydełka z sieciówkowego fast-foodu. Tak było i oby nie wróciło, jako konsekwencja ewentualnego kolejnego lockdownu obejmującego klasyczne restauracje z ich „zasiadanymi” posiłkami. Restauracje próbują wrócić do gry i odzyskać klientów oraz utracone pieniądze. Czy za wszelką cenę?
JB
Fot. pixabay.com