Alfa Romeo to dreszcz emocji, obietnica czegoś niezwykłego – tak jak dobry film. Nic dziwnego, że te piękne samochody występowały u boku najznamienitszych – nie tylko włoskich – gwiazd filmowych, takich jak Marcello Mastroianni, Michel Piccoli czy Dustin Hoffman.
– Cieszę się, że to kolejny rok naszej festiwalowej współpracy z kultową marką, której 111. urodziny obchodziliśmy wspólnie na „Dwóch Brzegach” w Kazimierzu Dolnym – powiedziała Grażyna Torbicka, dyrektor artystyczna trwającego Festiwalu Filmu i Sztuki, na którym pojawiły się klasyczne modele Alfa Romeo.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Zlot klasycznych samochodów Alfa Romeo w Kazimierzu Dolnym
Dreszcz emocji, coś niezwykłego: czy te określenia Alfy Romeo da się odnieść do… „lodówki”? Odpowiedzi szukał Jacek Bieniaszkiewicz w rozmowie z Jakubem Strzemżalskim z Klubu Alfa Romeo Classic Polonia, właścicielem Alfy Romeo Giulia z 1968 roku, która z racji swoich kanciastych kształtów nazywana jest właśnie „lodówką”. – Wbrew pozorom był to samochód projektowany z wykorzystaniem tunelu aerodynamicznego. Jest typowym autem rodzinnym z lat sześćdziesiątych, ale które jak na tamte lata miało duże osiągi. Można było nim ścigać się w niedzielę, a w poniedziałek jechać do pracy.
JB / opr. ToMa
Fot. Jacek Bieniaszkiewicz