Organizacje branży handlowej apelują do Polaków o szczepienie się. Jak piszą w swoim apelu, może to pomóc uniknąć kolejnego lockdownu.
– Chcemy ochronić się od zamknięcia gospodarki – mówi dyrektor zarządzający Polskiej Rady Centrów Handlowych Krzysztof Poznański. – Ten apel powstał z obawy przed kolejnym lockdownem, przed kolejnymi restrykcjami w gospodarce. Dla branży handlowej, zarówno dla najemców, firm prowadzących sklepy, jak i właścicieli centrów handlowych, kolejny lockdown będzie ekonomicznie bardzo dużym wyzwaniem. Dla wielu z nich może nawet oznaczać upadłość. Uważamy, że szczepienia ludzi są chyba najlepszym zabezpieczeniem przed zamykaniem gospodarki.
– Naszą intencją jest przede wszystkim uświadomienie społeczeństwu, że tylko odpowiedzialne podejście do tematu pandemii, czyli zaszczepienie się, może spowodować, że nie będzie czwartej fali – mówi Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji: – My jako sieci handlowej dołożyliśmy wszelkich starań, żeby nasi pracownicy w miarę swoich możliwości i przekonań, poddali się szczepieniu. Organizowaliśmy w tym temacie bardzo dużo spotkań, natomiast jako pracodawcy nie możemy żadnego pracownika zmusić do zaszczepienia się. Możemy tylko agitować, żeby się szczepić, więc ten apel, który wystosowaliśmy wspólnie z Polską Izbą Handlu i z Polską Radą Centrów Handlowych ma służyć uświadomieniu społeczeństwu, że odpowiedzialne podejście do tematu pandemii i zaszczepienie się, może spowodować, że pozostaniemy w komfortowych warunkach jeśli chodzi o robienie zakupów, że będziemy mogli się poruszać i że faktycznie takie podejście może spowodować, że unikniemy czwartej fali.
– W tej chwili odsetek Polaków zaszczepionych jest jeszcze niski i obawiamy się jesiennego lockdownu, czyli kolejnych ograniczeń, które mogą wpłynąć na płynność finansową wielu firm – mówi Joanna Chilicka, rzeczniczka Polskiej Izby Handlu.
– Nie mówimy tutaj tylko o przychodach właścicieli – zaznacza Krzysztof Poznański. – Mówimy o miejscach pracy, o podatkach, zarówno tych płaconych do budżetu państwa, jak i tych płaconych do budżetów lokalnych, samorządowych. Te straty mogą być olbrzymie.
– Chodzi tutaj o utrzymanie rynku pracy, miejsc pracy, utrzymanie biznesu, również u kontrahentów, którzy współpracują z handlem i nie tylko. I przede wszystkim chodzi o taką świadomość społeczną, że zaszczepienie się jest takim rozwiązaniem, które potencjalnie może powstrzymać kolejny lockdown – podkreśla Renata Juszkiewicz.
Aktualnie w Polsce zaszczepionych jedną dawką jest około 48% populacji, natomiast dwiema dawkami – ok. 42%.
InYa/ opr. DySzcz
Fot. archiwum