Trzeci dzień trwa protest ratowników medycznych z Chełma – dziś (25.08) w tej sprawie mogą odbyć się rozmowy z udziałem lubelskiego wojewody.
W poniedziałek 27 ratowników medycznych z Chełma poszło na zwolnienia lekarskie. Domagają się podwyżki płac. Drugim postulatem jest dodatek za pracę w niedziele, święta i w porze nocnej oraz dodatek wyjazdowy.
– Chcemy godnie zarabiać za naszą pracę, niezadowolenie i frustracja dosięgła zenitu – mówili Polskiemu Radiu Lublin protestujący ratownicy.
– Zawód ratownika jest specyficzny, powinni godnie zarabiać, ale forma protestu jest radykalna, robimy wszystko by pacjenci byli bezpieczni – mówił dyrektor Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie Tomasz Kazimierczak.
Początkowo protest spowodował, że z 6 dyżurujących karetek obsadę zmniejszono do 4.
– Wszystkie załogi zastąpiliśmy, jest też współpraca z innymi rejonami operacyjnym, gdzie działają zespoły ratownictwa medycznego – mówił wojewoda lubelski Lech Sprawka.
O interwencję poprosił Polski Związek Ratowników. Wojewoda zapowiedział, że dziś lub jutro odbędą się rozmowy ze związkowcami. Chełmskie pogotowie obsługuje między innymi Włodawy, Rejowca czy Krasnegostawu.
TSpi / opr. GRa
Fot. archiwum