Nie zdołali odnieść zwycięstwa rugbiści Edach Budowlanych Lublin na inaugurację rozgrywek ekstraligi.
W pierwszym meczu przegrali na wyjeździe z brązowymi medalistami ostatniego sezonu, Orkanem Sochaczew 22:23. Do przerwy Budowlani prowadzili 16:6. Kapitan lubelskiego zespołu Piotr Wiśniewski, który na razie przechodzi rehabilitację po operacji, tak podsumował spotkanie:
– Na pewno wyrównane zawody, bardzo twarde. Od samego początku do samego końca. W tym meczu na pewno Orkan pokazał charakter, że potrafi grać do ostatnich minut, utrzymać wynik, mądrze grać, na koniec przytrzymać tę piłkę, zagrać tak, żeby ten czas minął w odpowiedni sposób. Zagraliśmy dobrze, jako Budowlani. Cieszymy się, że wchodzimy w ten sezon dużo lepiej niż ostatnio. Ten mecz na mógł się zakończyć również w drugą stronę. Cieszymy się, że tak jest, chcemy się rozwijać i chcemy, by kolejny mecz był lepszy. Mamy nowych zawodników. Chcemy ich wgrać w nasz skład, w którym gramy. Dostosowujemy się do taktyki trenera. Jak widać to plusuje już w pierwszym meczu – tłumaczy Wiśniewski.
Za tydzień Edach Budowlani na własnym boisku podejmą Skrę Warszawa.
AR / opr. LysA
Fot. pixabay.com