Nie było przełamania. W meczu 6. kolejki piłkarskiej ekstraklasy, Górnik Łęczna przegrał na wyjeździe ze Stalą Mielec 0:2. Łęcznianie stracili oba gole w pierwszym kwadransie. O słabej pierwszej połowie mówił Michał Mak.
– Na pewno jak w pierwszych 15 minutach dostajesz dwie bramki, ta pewność siebie spada i gdzieś później te akcje się nie kleiły. Ciężko też coś powiedzieć, bo w drugiej połowie wyszła inna drużyna i pokazaliśmy przede wszystkim sobie, że możemy walczyć, stwarzać okazje i lepiej to wyglądało. Ale teraz przegraliśmy 2:0 bardzo ważny mecz. Każdy musi patrzeć na własną grę, zacząć od siebie. Ja też muszę grać lepiej, biję się w pierś. Były sytuacje, gdzie był faul, później wpadła bramka też z mojej winy. Mamy teraz przerwę i znamy swoją sytuację w tabeli. Jest bardzo zła – dodaje.
Górnik zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie 2 punktów.
AR / opr. LysA
Fot. Górnik Łęczna FB