Coraz więcej cudzoziemców pracuje w Polsce. Wzrost odnotowano także w województwie lubelskim.
– Według ostatnich danych w regionie liczba cudzoziemców ubezpieczonych w ZUS wynosi niemal 26 tys. To jest około 10 procent więcej niż 3 miesiące temu – mówi regionalny rzecznik ZUS Małgorzata Korba. – W samym oddziale ZUS w Biłgoraju, który obsługuje m.in. Chełm i Zamość, ten wzrost jest nieco większy, bo 15-procentowy. Biłgorajski oddział ubezpiecza 3600 obcokrajowców. Przeważającą większość stanowią obywatele Ukrainy, znacznie mniej jest obywateli Białorusi. Wśród ubezpieczonych w naszym regionie są też pojedyncze osoby z odległych zakątków Ziemi – obywatele Zimbabwe, Tanzanii, Filipin, Kolumbii czy Kanady.
– Największa liczba pracowników to obywatele Ukrainy – mówi Stefan Machowicz, prezes zarządu Servis HR spółka z.o.o. – Zainteresowanie pracowników z Ukrainy pracą w Polsce jest na tyle duże, że nie musimy szukać dalej. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z nimi. Są sumienni i, co warto podkreślić, dobrze przygotowani zawodowo. Mają dobre doświadczenia – z pracy w swoim kraju, ale wielu ma też doświadczenia z pracy w Kazachstanie, Rosji, a to się przydaje. Ale chyba najistotniejszym elementem jest motywacja. Ta motywacja sprawia, że wyróżniają się na tle innych pracowników. Po prostu chcą pracować.
– Większość cudzoziemców zgłoszonych w ZUS pracuje w naszym regionie na umowę o pracę. Drugie w kolejności są umowy zlecenia, a niewielki procent prowadzi własne firmy – podkreśla Małgorzata Korba. – Najwięcej obcokrajowców pracuje w firmach sprzątających i utrzymujących zieleń, niewiele mniej cudzoziemców pracuje w przetwórstwie przemysłowym, transporcie i gospodarce magazynowej, a także budownictwie.
– Przyjechałam na studia i już tu zostałam, wyszłam za mąż, założyłam rodzinę, znalazłam pracę – mówi Irena Koczura. – Studiowałam w Chełmie – dodaje.
– Pochodzę z Białorusi, od 2015 roku mieszkam w Polsce – mówi Andrei Elikau. – Mam babcię, Zofię Kowalską. Od małego słyszałem polskie piosenki. Zawsze ta polszczyzna mnie ciągnęła. Na Białorusi nie widzę niestety obecnie przyszłości.
– Chcą pracować dobrze, dużo, zarobić pieniądze – dodaje Stefan Machowicz. – Zapotrzebowanie rynku na pracę w tym zakresie, jaki prowadzimy, jest bardzo duże, przy czym nie jest to łatwe, także z przyczyn pandemicznych, bo dochodzą dodatkowe obostrzenia, koszty, kwarantanny. Znaczną grupę pracowników udało nam się zaszczepić. To powoduje, że ten ruch transgraniczny jest dużo łatwiejszy.
Według danych ZUS obecnie w Polsce legalnie pracuje już 800 tysięcy obcokrajowców. To o 127 tysięcy więcej niż przed epidemią COVID-19.
W Ministerstwie Rozwoju toczą się prace nad nową ustawą o cudzoziemcach, która ma zmienić zasady sprowadzania pracowników zza granicy do Polski. Obecną procedurę ma zastąpić nowy system wystawiania zezwoleń na pracę cudzoziemca.
ŁoM/ opr. DySzcz
Fot. archiwum