– My już faktycznie mamy czwartą falę, bo przecież te najniższe poziomy odnotowywaliśmy 3-4 tygodnie temu, kiedy średnia 7-dniowa była poniżej 100, w tej chwili ona jest na stałe powyżej 100, a w zasadzie zbliża się do 200 – powiedział w czwartek (05.08) minister zdrowia Adam Niedzielski.
– Nie liczy się dla nas tylko liczba nowych zakażeń, ale ważne jest to, czy przekłada się ona na hospitalizację – zaznaczył minister. – W Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii są bardzo duże przyrosty zakażeń, nie przekładają się one ani na hospitalizację ani na zgony. To jest to dobrodziejstwo szczepień – powiedział minister w radiu RMF FM.
– Jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości, niż byliśmy podczas trzeciej fali. Mamy narzędzie obrony w postaci szczepień. Ten, kto nie podejmuje tego narzędzia, dokonuje wyboru, który jest zagrożeniem dla niego i jego otoczenia – powiedział w czwartek (5.08) minister zdrowia Adam Niedzielski.
Minister poinformował, że osoby, które się zaszczepiły, nie mogą ponosić w całości kosztu i konsekwencji działania tych, które nie są zaszczepione i podjęły decyzję niedobrą dla ogółu społecznego.
W kwestii obostrzeń Niedzielski wyjaśnił, że ECDC i CDC, „czyli instytucje europejskie i amerykańskie odpowiedzialne za działalność sanitarną” stwierdziły, że w przypadku Polski poziom zakażeń, przy którym służby sanitarne są w stanie skutecznie kontrolować wszystkie nowe ogniska, znajduje się mniej więcej na poziomie 1000 przypadków dziennie. Dlatego do 1000 przypadków nie ma sensu walczyć z pandemią obostrzeniami. Do tego momentu na pewno takie decyzje nie będą podejmowane.
RL / PAP / opr. WM
Fot. Kancelaria Premiera / archiwum